Szpital może stracić płynność finansową

Ponad 2 mln nadwykonań za 4 miesiące odnotował Szpital Rejonowy w Raciborzu. - Jeśli będzie to postępować w takim tempie, będą problemy z płynnością finansową. Nie jesteśmy w stanie ograniczyć pacjentów trafiających do nas w trybie nagłym - wyjaśniał na komisji zdrowia i budżetu dyrektor Ryszard Rudnik.
Ponad 2 mln zł strat poniósł już w drugim kwartale raciborski szpital. - Za pierwszy kwartał było ponad 4 mln zł, więc sytuacja w tym kwartale jest lepsza niż w poprzednim - mówił radnym powiatowym na spotkaniu komisji zdrowia i budżetu dyrektor lecznicy Ryszard Rudnik, który nie ukrywał, że sytuacja szpitala jest nieciekawa. - Mamy ponad 2 mln nadwykonań za 4 miesiące. Jeśli będzie to postępować w takim tempie nadal, będą problemy z płynnością finansową. Nie jesteśmy w stanie ograniczyć pacjentów trafiających do nas w trybie nagłym - mówił dyrektor.
Co jest przyczyną złej sytuacji raciborskiego szpitala? Dyrektor wskazuje zbyt mały kontrakt. - Wystąpiliśmy o jego renegocjacje. Jednak mamy sygnały, że będzie trudno. Możliwość zwiększenia może być dopiero pod koniec roku albo na początku przyszłego - poinformował radnych Rudnik.
Lekarstwem dla szpitala ma być zawiązanie spółki Poramed, która zagospodaruje blok operacyjny a za wynajem pomieszczeń zapłaci lecznicy. - Na jakim etapie jest ta spółka? - zapytał radny Jerzy Staroń. - Rejestracji - usłyszał w odpowiedzi.
- Czy jest jakiś strategiczny zbawiciel, który przyniesie pieniądze do tej spółki? - wtrącił się do dyskusji przewodniczący komisji budżetu Marceli Klimanek. - Jaki zbawiciel? - zareagował starosta Adam Hajduk. - Potrzeba 14 mln zł na wyposażenie sali operacyjnej - czy jest ktoś tym zainteresowany? - nie dawał za wygraną Marceli Klimanek. - Musimy najpierw zarejestrować spółkę, by w ogóle o tym ogłosić, musi być przynajmniej umowa spółki - tłumaczył Hajduk. - To na razie jest rozeznanie rynku. Za szybko jest mówić o ustaleniach. Jak zarejestrujemy spółkę, będzie można upublicznić wiadomość - dodał Ryszard Rudnik.
Starosta zaznaczył, że za wszelką cenę nie będą starali się szukać zainteresowanego tematem wejścia w spółkę. - Dopuszczenie oferenta zewnętrznego to jedna z możliwości, zrobimy to tylko wtedy, gdy będzie korzystne. Na powakacyjnej sesji coś więcej będzie można powiedzieć - zakończył Adam Hajduk.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany