Prezes R3 o działaniach naprawczych na składowisku

Czwartkowe popołudnie w sali kolumnowej raciborskiego Urzędu Miasta przyniosło XII posiedzenie Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego. Radni wysłuchali informacji prezesa Raciborskiego Centrum Recyklingu R3 w zakresie eksploatacji składowiska odpadów.
Pierwszym punktem posiedzenia była informacja prezesa Raciborskiego Centrum Recyklingu R3, Władysława Konopki. – Jak państwo wiedzą, zostałem prezesem w roku 2024 i zastałem składowisko prowadzone niezgodnie z zasadami. Eksploatacja prowadzona była w taki sposób, że na teren składowiska wjeżdżały między innymi pojazdy nieprzystosowane do poruszania się po tym terenie. Obszar, na którym składowane były odpady, również był nieprzepisowy, a dodatkowo nie były one zabezpieczone przed oddziaływaniem czynników atmosferycznych. Samo składowanie odpadów również było prowadzone nieodpowiednio, gdzie warstwa izolacyjna była zbyt mała – mówił prezes Konopka.
Władysław Konopka poinformował także radnych, że gaz składowiskowy nie był oczyszczany. – Gaz ten nie dość, że powinien być oczyszczony, powinien zostać wykorzystany na cele energetyczne, a jeśli to niemożliwe, spalony w pochodni. Tak się jednak nie działo – dodał.
– Zaskoczeniem był także zakup nowego kompaktora, który, jak się okazało, był wyprodukowany w roku 2001, a w roku 2023 przeszedł jedynie generalny remont. Kompaktor, który posiadała spółka przed tym zakupem, był z roku 2005. Wątpliwe wydaje się więc, że jego specyfikacja była lepsza od tego wcześniej posiadanego – mówił prezes.
Szef Raciborskiego Centrum Recyklingu R3 przekazał także radnym, jakie działania naprawcze zostały podjęte oraz ostatecznie zrealizowane. Zgodnie z zaleceniami pokontrolnymi rozwiązano problem związany z biogazem, który wyłapywany jest i przekazywany do gazociągu, po uprzednim pozbawieniu zapachu.
– Nasuwa się pytanie, czym kierował się poprzedni zarząd, przyjmując odpady po niższych cenach niż tych zapisanych w umowie PPP. Spowodowało to uszczuplenie dochodów spółki – zakończył prezes Konopka.
Do dyskusji włączył się radny Piotr Klima. – Czy poprzedni prezes, pan Makowski, odniósł się do zarzutów? Dobrze byłoby wiedzieć, dlaczego on to zaniedbał – pytał radny. – To, co przed chwilą pokazałem, przygotowane jest na podstawie protokołu pokontrolnego. Nie ma tu żadnych manipulacji czy fałszywych informacji. Co do prezesa, trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, czemu zaniedbał te sprawy – odparł prezes RCR.
– Czy wiemy, ile odpadów trafiło na nasze wysypisko spoza naszych granic? – dociekał radny Mainusz. – Było to około 120 tys. ton w ciągu trzech lat, z czego około 50 tys. ton z Empolu – odpowiedział wiceprzewodniczący Adam Witecki, który problemem odoru w okolicy wysypiska zajmuje się już od dłuższego czasu. – Czy na nasze wysypisko trafiły też jakieś odpady niebezpieczne? Czytałem, że to naprawdę intratny interes – dodał radny Mainusz. – Trudno jednoznacznie teraz to stwierdzić – padła odpowiedź.
Głos zabrał wiceprzewodniczący Adam Witecki. – Czy to prawda, że prezes Makowski miał zamiar wydać 850 tys. złotych na tzw. kurtynę antyodorową? – dopytywał radny. – W momencie przyjścia na stanowisko prezesa dowiedziałem się, że poprzedni prezes podjął kroki do zakupienia takowej. Ja tę umowę jednak rozwiązałem bezkosztowo. W zamian zakupiono dwie armatki, które robią taką samą robotę, a koszt jednej to 21 tys. złotych – odparł W. Konopka.
Komentarze (3)
Dodaj komentarz