Mamy nowy dworzec PKP, ale tracimy połączenia
- Od grudniowej zmiany rocznego rozkładu jazdy pociągów z Raciborza znika IC/EC BATHORY rel. Warszawa - Budapeszt/Praga (będzie przetestowany przez Zebrzydowice) oraz TLK ROZTOCZE rel. Bogumin - Lublin. Tym samym Racibórz traci jedno popołudniowe bezpośrednie połączenie z Gliwicami, Zabrzem, Katowicami i Warszawą oraz jedyne z Krakowem, Tarnowem, Rzeszowem i Lublinem - informuje nasz Czytelnik.
- Pociągi POLONIA, MORAVIA, SKARBEK i DANUBIUS będą dalej kursować przez Racibórz - dodaje, komentując - na prośbę redakcji - miejsce Raciborza na siatce kolejowych połączeń.
Od nowego rozkładu jazdy BATHORY został przetrasowany przez Zebrzydowice. Na odcinku od granicy do Katowic nie będzie już obsługiwał Raciborza, Gliwic i Zabrza, a w zamian Pszczynę i Tychy. Oczywiście zarówno Gliwice i Zabrze, jak i Pszczyna i Tychy są bardzo dobrze skomunikowane z Katowicami pociągami Kolei Śląskich oraz PKP Intercity. W obu przypadkach częstość kursowania pociągów oraz czas dojazdu do Katowic stanowi atrakcyjną ofertę, co znacząco ułatwia przesiadki. Racibórz nie daje takiej możliwości i mieszkańcy niestety tylko na tym stracili.
W Polsce generalnie nie istnieje kultura połączeń przesiadkowych. Często pociągi nie są ze sobą skomunikowane, a odjazd jednego przed przyjazdem innego, to wciąż spotykana praktyka. Mnogość przewoźników kolejowych też nie ułatwia życia w tej kwestii. Nie wskazując żadnego konkretnego przykładu, pociągi Kolei Śląskich nie będą skomunikowane z PKP Intercity, a PolRegio z Kolejami Mazowieckimi. A podróżny nie mogąc wybrać połączenia bezpośredniego i mając wizję przesiadki, która kilkukrotnie wydłuża podróż, po prostu rezygnuje i wybiera inną formę przejazdu.
Ilekroć podróżowałem BATHORYM do/z Raciborza, liczba wsiadających lub wysiadających w Raciborzu była raczej zadowalająca. Oczywiście jest to tylko subiektywne odczucie, niepoparte żadną statystyką. Według danych UTK wymiana pasażerska dla Raciborza wynosiła w 2023 r. średnio 2200 osób na dzień lub też 30 osób na jedno zatrzymanie pociągu. To by potwierdzało moje obserwacje. Teraz—włącznie ze mną—będą zmuszeni poszukać alternatywnych środków lokomocji lub wybrać pozostałe jeszcze w Raciborzu pociągi dalekobieżne. Dlaczego ciągle odnoszę się właśnie do tych pociągów? Bo podróż nimi do/z Katowic na przykład była bardzo atrakcyjna czasowo – w około 70 minut było się w stolicy województwa. Przy jeździe około 120 minut Kolejami Śląskimi, zysk czasowy jest znaczny i może już konkurować z czasem przejazdu autem.
Racibórz, niestety, sam w sobie jest zbyt małym ośrodkiem, aby wygenerował duże potoki podróżnych. Jedyną szansą są połączenia przelotowe z Ostrawy, Wiednia, Budapesztu czy Pragi w głąb kraju. Horyzontalny Rozkład Jazdy na lata 2034-2035 zakłada takie połączenie dla Raciborza w takcie dwugodzinnym (pociągi Warszawa – Praga na linii KDP03 P na przemiennie z pociągami Kraków – Praga na linii Ex 06). Ale czy wejdzie w życie i czy w zakładanej formie? Na to pytanie odpowie tylko czas.
A jakie zmiany jeszcze przyniesie nowy rozkłada jazdy? Racibórz co prawda traci dwa połączenia dalekobieżne (BATHORY z Budapesztu i Pragi do Warszawy oraz TLK ROZTOCZE z Bogumina do Lublina), ale powiat raciborski zyskuje po dwa bezpośrednie całoroczne pociągi do Gdyni i Bielska-Białej (IC HEWELIUSZ i IC ARTUS) oraz po jednym do Poznania i Zakopanego (IC HALNY). Wszystkie powyższe pociągi będą się zatrzymywać w Kuźni Raciborskiej. Można powiedzieć, że nowe destynacje są wręcz na wyciągnięcie ręki dla mieszkańców Raciborza i powiatu. Niestety skomunikowanie kolejowe Raciborza z nimi jest już znikome lub żadne. Tutaj z ofertą mógłby wyjść PKS Racibórz i zaoferować autobusy dojazdowe. To umożliwiłoby łatwą przesiadkę i tym samym pozwoliło na skorzystanie z oferty przewozowej PKP Intercity nie rujnując budżetu na dojazd taksówką i nie prosząc o podwiezienie rodziny czy znajomych. Myślę, że przy stosownym nagłośnieniu medialnym, można by zainteresować mieszkańców taką ofertą. Co więcej, jest to także krok w kierunku integracji rożnych środków transportu publicznego, co idealnie wpisuje się w transformację transportową oraz bycie "eko."
L. Cz.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz