Posłanka Lenartowicz przypomniała, co poseł Woś pisał o Dariuszu Polowym. Jabłońskiego nazwała kłamcą
Poseł Michał Woś (Suwerenna Polska) skasował z facebook.com swoje wcześniejsze opinie nt. Dariusza Polowego. Dziś, 16.04., na konferencji z Jackiem Wojciechowiczem przypomniała je posłanka Gabriela Lenartowicz, udostępniając mediom zrzuty ekranu. Posła Pawła Jabłońskiego (PiS) nazwała kłamcą.
Poseł Paweł Jabłoński oskarżył wczoraj "Jacka Wojciechowicza (i ludzi związanych z Platformą Obywatelską), że nie zrobili nic, aby odblokować budowę obwodnicy – i cofnąć decyzję o zabraniu z Raciborza 30 mln zł". Poseł Michał Woś z kolei, popierając wcześniej Michała Fitę, apelował do wyborców, by nie głosować na Jacka Wojciechowicza. Obaj politycy Zjednoczonej Prawicy wsparli w ten sposób Dariusza Polowego, idącego do wyborów - jak w 2018 r. - z poparciem PiS.
Czytaj:
Michał Woś apeluje do wyborców. Nie głosujcie na J. Wojciechowicza
Paweł Jabłoński z PiS przeciwko PO i Jackowi Wojciechowiczowi
Posłanka Lenartowicz z PO zarekomendowała wybór Jacka Wojciechowicza (ma poparcie PO, Ruchu Polska 2050 Sz. Hołowni, PSL, Lewicy, Razem dla Raciborza i Razem dla Ziemi Raciborskiej). - Robię to otwarcie i z pełną odpowiedzialnością, w przeciwieństwie do posłów Jabłońskiego i Wosia, którzy nie mieli odwagi występować wspólnie - dodała.
Uznała, że ich rekomendacja dla Polowego nie jest najszczęśliwsza, bo obaj muszą się tłumaczyć "opinii publicznej i komisjom śledczym", a M. Woś "finansował swoje wsparcie z środków funduszu sprawiedliwości, wyrębu lasów, a symbolem Raciborza uczynił więzienie". Mówiła, że poseł Jabłoński, mieniący się prawą ręką premiera Morawieckiego, ma z nim to wspólnego, że obaj przegrali procesy w trybie wyborczym. Drogę, o której brak Jabłoński oskarżał wczoraj PO i Wojciechowicza, nazwała obwodnicą widmo z opowiadań posła PiS. Jej zdaniem, parlamentarzysta kłamie w trzech wymiarach, bo obwodnica zachodnia nigdy nie istniała, nie była zgłoszona na listę podstawową ani rezerwową. Dodała, że sam Dariusz Polowy przyznał, iż został wprowadzony przez posła Jabłońskiego w błąd. Więcej: Pół miliarda dla Raciborza to bujda. Dariusz Polowy wyjaśnia, dlaczego podał nieprawdę.
"Kolejnym kłamstwem, kolejnymi obietnicami" określiła sprawę 30 mln zł, które miały trafić do raciborskiej uczelni. - To była obietnica 30 mln zł w przyszłych obligacjach na kolejne lata - doprecyzowała, zapewniając, że za jej pośrednictwem rektor jest w kontakcie z wiceministrem nauki, a sprawa wsparcia dla ANS na dobrej drodze.
- O co będzie się ubiegał Dariusz Polowy z takimi pomocnikami, skoro nie ma większości w Radzie Miasta, Radzie Powiatu, Sejmiku Wojewódzkim i rządzie? Po co pojedzie w takim towarzystwie do Katowic czy Warszawy? Nawet młot pneumatyczny nie pomoże - uznała Lenartowicz, nawiązując do wyborczego atrybutu prezydenta z wyborów w 2018 r.
Jacek Wojciechowicz dodał, że w mieście panuje dziwna maniera, że wszystkie sukcesy, czyjekolwiek by nie były, są własnością Polowego, a porażki albo są sierotami, albo winni są inni. Przypomniał, że w grudniu 2023 r., kiedy rząd Morawieckiego miał na agendzie sprawę raciborskiej drogi, prezydentem był D. Polowy i to on miał zadbać, by "wpisano ją tam, gdzie trzeba".
Udostępnione przez posłankę G. Lenartowicz opinie posła M. Wosia na temat Dariusza Polowego
Komentarze (0)
Dodaj komentarz