List do redakcji. Mural zimą malowany

- Myślałem, że od czasu, kiedy Pan Dawid Wacławczyk skasował z magistratu 25 tysięcy m.in. za pomysł ustawienie nad Odrą w okolicy zamku figury ogromnego krokodyla, kiedy w imieniu całego miasta (zwłaszcza tej jego części bardziej bogobojnej, z którą się przecież utożsamia) oświadczył, że gród nasz zna i w pełni akceptuje twórczość pewnego mocno skandalizującego rapera, już mnie niczym nie zdoła zaskoczyć. Pomyliłem się – pisze do redakcji raciborzanin Marek Labus.
Zima w pełni, drogi, chodniki w mieście słabiutko odśnieżone, ogólnie ciężko się poruszać, bo nie funkcjonują poprawnie służby komunalne … ale jak donosi lokalny portal na placu Księżnej Ofki Piastówny ustawiono rusztowania i w tak niesprzyjającej aurze pogodowej wg pomysłu niezrównanego w performerskich działaniach wiceprezydenta Wacławczyka, ozdabia się ścianę prywatnej kamienicy muralem wykonywanym przez znaną artystkę.
Nie mam nic przeciwko artystom, oburza mnie jednak wywalanie publicznej kasy na malowanie murali na ścianie prywatnej kamienicy, w czasie, kiedy temperatura oscyluje około zera a nawet spada mocno poniżej. Czy Pan Wacławczyk myśli, że zdoła nakazać farbom, by trzymały się ściany, mimo że nakładane są w skrajnie nieprzychylnych warunkach? Kto zleca malowanie na zewnątrz przy ujemnej temperaturach? No i czy w mieście nie ma np. w okolicy Rynku jakiś miejskich kamienic, których ściany aż proszą się o odnowienie (oczywiście nie zimą)?
Z kim przeprowadzane są konsultacje co do treści murali wymyślanych przez wiceprezydenta Wacławczyka? W tym samym czasie lokalne media donoszą o swoistej tragedii bezdomnych zwierząt, bo raciborskie schronisko ich nie przyjmuje, mimo że boksy świecą pustkami. Perełka wśród prezesów miejskich spółek (określenie prezydenta) czyli Prezes PK nie zaakceptował kwoty jaką miasto zamierzało przeznaczyć na schronisko (jak widać można nie słuchać prezydenta i trwać w fotelu prezesa). Jak donoszą lokalne portale PK nie podpisało umowy. Pytam, jak miasto chce realizować ustawowy obowiązek opieki nad zwierzętami bezdomnymi? Racibórz podpisze umowę z jakimś innym ościennym schroniskiem?
Okazuje się jednak, że tam, gdzie chce Prezydent, to dodatkowa kasa zawsze się znajdzie jak np. na sporne lodowisko zadaszone namiotowym dachem. Tam przeznaczono pierwotnie na zadanie 10 mln 400 tys., jednak jedyna oferta opiewała na prawie 12 mln. zł i co? Dodatkowe pieniądze w kwocie 1,5 mln się znalazły a dyrektor Król podpisał umowę. Tak samo na wywóz śmieci: nasza miejska spółka, czyli PK w swojej ofercie przetargowej o prawie 4,5 mln przekroczyła zakładany w przetargu budżet miasta a jednak umowę podpisano a nawet odtrąbiono sukces.
Konkludując: ostatnimi czasy zawsze się znajdują w mieście pieniądze na murale, nawet zimą malowane. Zawsze zdoła się wydłubać środki na oplakatowywanie miasta wizerunkiem Prezydenta, zatrudnienie w Ratuszu kolejnej osoby tworzenia wizerunku włodarza. Jest kasa na ustawienie przed drzwiami kościoła św. Jakuba ogromnego, koszmarnie głośnego agregatu chłodzącego lód tymczasowego lodowiska posadowionego na herbie naszego miasta. Znaczne środki też mogą być oczywiście zawsze inwestowane w sztandarowy pomysł Wacławczyka, czyli festiwal Wiatraki oraz w dziecko Pana Prezydenta, czyli coraz bardziej dołującą spółkę Unia Racibórz.
Brak natomiast pieniędzy na schronisko dla bezdomnych zwierząt. Okazuje się, że Prezes PK nie tylko nie dogadał się z miastem, ale też z okolicznymi gminami. Dodatkowo podobno zmarnowano ostatni rok i nie dostosowano schroniska do obowiązujących obecnie norm. Przed Radą Miasta kolejna sesja, gdzie radni będą ustalać budżet oraz mogą przyznać upoważnienia Prezydentowi do swobodnego przesuwania środków. Bo to
Rada Miasta przyznaje pieniądze, za które potem panowie prezydenci realizują swoje wszystkie, niekoniecznie dobre i potrzebne miastu pomysły.
Może warto, by przynajmniej część radnych zastanowiła się nad tym co głosuje w przyszłorocznym budżecie. Późniejsze rozdzieranie przez radnych szat w mediach nad tym robi Prezydent, za środki jakie mu przyznano w uchwale rady miasta, nie wygląda poważnie.
Marek Labus
Komentarze (0)
Dodaj komentarz