Hala ZSOMS z dziurą w dachu. Płótno nie wytrzymało nawet pięciu lat!
Zamiast perełki jest wielki bubel. Pęka płótno na dachu hali sportowej Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego. Obiekt oddano do użytku w grudniu 2014 r.
Władze województwa śląskiego, którym podlega ZSOMS, podjęły już pierwsze kroki na drodze do modernizacji obiektu. Instytut Techniki Budowlanej z Warszawy wykona ekspertyzę techniczną konstrukcyjno-budowlaną hali przy ul. Śląskiej. - To ceniony wykonawca. Ma na wykonanie zadania 9 tygodni. Do końca sierpnia musimy złożyć ekspertyzę w nadzorze budowlanym - informuje raciborzanin Michał Woś, członek zarządu województwa śląskiego.
Przypomnijmy, że zimą pojawiły się problemy z eksploatacją hali. Strażacy musieli usuwać z dachu bryły lodu. Obiekt wyłączono wówczas czasowo z użytkowania. Panujące tu od jesieni do wiosny niskie temperatury utrudniają prowadzenie zajęć. Ekspertyza warszawskiego ITB ma odpowiedzieć na pytanie, co zrobić, by hali przywrócić pełną funkcjonalność, umożliwiając m.in. organizację prestiżowych zawodów. - Niewykluczone, że będą później potrzebne kolejne ekspertyzy, już połączone z przygotowaniem do projektu - dodaje M. Woś.
Przypomnijmy, że w styczniu M. Woś skierował do Prokuratury Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z nieprawidłowościami, jakie miały miejsce przy budowie obiektu. W piśmie do śledczych mowa o kilkuletnich doświadczeniach wskazujących, że hala nie spełnia określonych w przepisach wymagań co do temperatury. W zimie powinno być tu minimum 18 stopni. Jest znacząco mniej. Latem jest z kolei za gorąco i duszno. To znaczące utrudnienie dla prowadzących zajęcia.
W protokole odbioru z grudnia 2014 r. mowa już o wadach nowego obiektu (sporządzono ich listę i usuwano w I połowie 2015 r.). Mimo to hala została odebrana, a w protokole zapisano zgodne z umową wykonanie inwestycji. Na wady i usterki wskazały też przeglądy gwarancyjne.
Budowa hali przy ul. Śląskiej (w miejscu dawnego boiska) rozpoczęła się w 2012 r. Inwestycję przygotował powiat raciborski, ówczesny organ prowadzący placówki. W grudniu 2014 r. kończył ją już marszałek województwa, który przejął ZSOMS pod swoje skrzydła. Inwestycja szła jak po grudzie, m.in. z powodu wykonawcy, który zszedł z terenu budowy. Latem 2014 r. musiano szukać nowego, który dokończy warty 13 mln zł obiekt (ponad 5 mln zł pochodziło z unijnej dotacji).
Od chwili oddania hali do użytkowania zamiast braw pojawiły się narzekania. Obiekt ma fatalny system ogrzewania. Niewymiarowe są długości torów, co wyklucza organizowanie imprez rangi mistrzowskiej. W zeszłym roku, już po zakończeniu okresu 36-miesięcznej gwarancji, zaczęły się problemy z dachem. Nietypowa konstrukcja (dwie warstwy specjalnego płótna) zaczęła przeciekać. Zaczęły się tworzyć zapadliska. Od kilku dni płótno pęka. Pojawiły się dziury.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
(waw)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz