Ks. Piotr Bekierz: Zakochałem się w Camino

- Camino jest wyjątkowe. Na tej drodze jest wiele motyli, piękna jest ogromna ilość gniazd bocianich, Camino to jednak nie motyle i nie bociany. Camino to szczęśliwy człowiek - powiedział w trakcie dzisiejszego spotkania z mieszkańcami Wojnowic ks. Piotr Bekierz, były proboszcz wojnowickiej parafii.
Ksiądz Piotr Bekierz był proboszczem parafii Podwyższenia Krzyża świętego w Wojnowicach. W czasie swojej posługi kapłańskiej w Wojnowicach dał się poznać jako osoba niezwykle otwarta. Integrował mieszkańców, pokazał im jak działać w Caritasie, wystąpił też w wiejskim kabarecie. Dziś, półtora roku po odejściu z parafii w Wojnowicach, w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej spotkał się z mieszkańcami, by opowiedzieć im o swojej książce pt. "Camino".
O Camino de Santiago
Droga św. Jakuba - z hiszpańskiego Camino de Santiago – jest szlakiem pątniczym prowadzącym do katedry w Santiago de Compostela w północno-zachodniej Hiszpanii. Co ciekawe i ważne nie ma jednej trasy pielgrzymki. O swojej drodze opowiedział zebranym ksiądz Piotr. - Trasę można pokonać konno, pieszo, rowerem, można też pojechać autobusem czy autem. Pierwszy raz pojechałem autem. Na placu przed katedrą widząc szczęśliwych ludzi pomyślałem sobie: może też się kiedyś wybiorę i przejdę 10 kilometrów. Udało się, nie 10 a 200 km. Na myśl mi jednak nie przyszło, że napiszę na ten temat książkę. Wróciłem do domu i przechodziła pielgrzymka nyska. Postanowiłem przejść jeden dzień z nimi. Przez cały ten dzień mówiłem o Camino. Każdej grupie osobno. A młodzi słuchali... Nogi mnie nie bolały, lecz gardło. Stwierdziłem, że napiszę coś na blogu, a potem już poszło, powstało 14 części, które teraz są w książce, którą macie przed sobą - mówił ksiądz Piotr. - Camino jest piękne, a największym cudem Camino jest człowiek. Tam wszyscy są szczęśliwi. Całym dobytkiem jest plecak, który dźwiga się na swoich ramionach, czuje się wagę każdej rzeczy. A na trasie jesteś Ty i Twoje myśli - dodał.
Jak to przy promocji książki bywa, był czas na zadawanie pytań. Jakie wyposażenie jest najważniejsze? Kiedy kolejna wyprawa? Ile ksiądz stracił na wadze? - Buty i zatyczki do uszu. Dzięki zatyczkom da się spać, gdy jest się w jednym pokoju z 20 czy 50 osobami, nic wtedy nie przeszkadza w odpoczynku. Co do kolejnej wyprawy: zastępstwo na cały lipiec już mam, w komputerze mam już program skąd dokąd pójść, więc jeśli się wszystko uda, to w lipcu wyruszę z miasta Santander trasą o długości 600 km - powiedział ksiądz Piotr. Co do utraty wagi stwierdził, że taka pielgrzymka nie jest sposobem na odchudzanie... - Trzeba jeść porządnie i dużo pić, żeby mieć siły. Nie schudłem nic - przyznał.
- Ja zakochałem się w Camino, to było błogosławieństwo. Życzę Wam, by komuś z Was udało się wyruszyć, bo jak już się wyruszy, to się dojdzie. Tak sobie myślałem, że ludzie pokonali trasy po 800 km i się tym nie chwalą, a ja 200 i książkę napisałem, ale myślę, że jeśli tą książką zachęcę choć jedną osobę, to było warto ją napisać - podsumował ks. Bekierz.
Książki można nabyć na allegro, można też napisać na adres: ks.pb@interia.pl
Sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany