Kamerzysta z aparatem w dłoni

Dzień ślubu. Zakładasz białą suknię. Makijaż i fryzura już gotowe, czekacie tylko na kamerzystę. Jest! Dzwoni dzwonek do drzwi. Wchodzi młody mężczyzna z… aparatem w dłoni! Tobie robi się słabo i masz nadzieję, że zaraz się obudzisz. Spokojnie, to nie przedślubny koszmar! Wiele profesjonalnych firm do kręcenia najlepszych filmów ślubnych używa właśnie lustrzanek.
Malkontenci mówią: „Kamera jest do filmowania, aparat do fotografowania.” „Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.”. Otóż nie do końca jest to prawda. Okazuje się, że coraz częściej do nakręcenie świetnej jakości filmów używa się aparatów fotograficznych. Przykład? Jeden z odcinków popularnego serialu „Dr House”, czy z naszego polskiego podwórka – film promocyjny Bielska-Białej z udziałem Urszuli Dudziak.
Dlaczego filmowcy decydują się na taki wybór sprzętu? Z kilku powodów. Po pierwsze i chyba najważniejsze: cena. Żeby kupić dobrą kamerę potrzebujemy kilkunastu tys. zł, tymczasem kupując sprzęt foto za kilka tysięcy uzyskamy taki sam efekt obrazu (kamera za cenę aparatu nie da nam takiej jakości). Po drugie: waga i poręczność. Paradowanie przez kilka godzin z wielką kamera w rękach lub na ramieniu, w tym między szalejącymi gośćmi to nie jest łatwe zadanie. Lustrzanka niewątpliwie jest więc wygodniejsza. Po trzecie: Jeżeli mamy do czynienia z profesjonalistami, to za pomocą aparatu uzyskają oni lepsze i ciekawsze efekty, niż niejeden kamerzysta.
Także w Raciborzu można znaleźć specjalistów od filmów weselnych, którzy kręcą właśnie za pomocą aparatów fotograficznych. Sami oceńcie jakość ich filmów: filmy-wesele.pl/Racib%F3rz,miasto,videofilmowanie.html
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.