Kochają to, co robią! Tancerze z Zawady Ks. zaprosili na koncert świąteczny

Ich świąteczne koncerty są jedyną okazją w ciągu roku, by jednego wieczoru na scenie wystąpiły wszystkie grupy folklorystycznego "Łężczoka" i mażoretkowej "Arabeski" z Zawady Książęcej w gminie Nędza. W małej miejscowości udaje się prowadzić zespoły, które w sumie skupiają ponad setkę młodych tancerzy z całego regionu!
Na koncert do MOKSiR-u w Kuźni Raciborskiej zaprosiło Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci i Młodzieży ”Bajtel” z Zawady Książęcej. Pokaz swoich umiejętności zaprezentowali tancerze z wszystkich grup wiekowych obu zespołów. To w sumie ponad setka tańczących w różnych zaskakujących i wymyślnych choreografiach, których autorką jest Aldona Krupa-Gawron. - W zamyśle to koncert dedykowany rodzinom naszych tancerzy - wyjaśnia Weronika Riemel, kierownik zespołów. Tegorocznemu koncertowi towarzyszyła zbiórka pieniędzy z przeznaczeniem na rehabilitację Judyty.
- To już taka nasza tradycja. Możemy wystąpić dla naszych rodzin, przyjaciół i bliskich - mówi Monika Cyran, tancerka, która z "Łężczokiem" związana jest już 19 lat, od samego początku jego działalności. - To dla nas ważny występ. Na co dzień każdy z nas w jednym miejscu i przedświątecznym czasie może się spotkać cała nasza ekipa. Zespół jest dla nas drugą rodziną - przyznaje tancerka.
Monika podkreśla, że zespół daje młodemu człowiekowi ogromne możliwości rozwoju. - Tańczymy w kraju i za granicą, możemy się rozwijać artystycznie, poznajemy nowych ludzi. A koleżanki i koledzy z zespołu są dla mnie ważni jak rodzina - mówi.
Zespoły z Zawady Ks. to prawdziwy fenomen. Od kilkunastu lat przyciągają młodzież w różnym wieku marzącą o tanecznej przygodzie. Ćwiczy z nią Aldona Krupa-Gawron. Ukończyła dwa pedagogiczne kierunki, wcześniej pracę z tancerzami godziła z uczeniem w szkole, ale po urodzeniu dziecka musiała wybrać. - Decyzja nie była łatwa, lubiłam obie profesje, jednak bez tańca nie potrafiłabym żyć... - przyznaje. I od razu dodaje, że ma "najlepszą pracę na świecie".
I tak to już jest, że jak ktoś raz spróbuje swoich sił w "Łężczoku" albo "Arabesce", to zostaje na lata. - W zespole dorastaliśmy, dziś każdy już pracuje albo studiuje, ma swoje życie, swoje obowiązki. Ale mam nadzieję, że nadal będziemy tańczyć i spełniać swoje marzenia - mówi Monika Cyran.
Podczas koncertu udało się zebrać 3.086,60 zł, 50 centów i 200 koron.
Działalność zespołów wspiera Urząd Gminy Nędza.
fot. Rucińscy
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany