Kameralny festiwal moniuszkowski

IX już edycja raciborskiego festiwalu moniuszkowskiego miała kameralny przebieg. Na deskach RCK-u przy Chopina zaprezentowały się tylko trzy chóry, uczniowie szkoły muzycznej oraz dość liczni soliści. - Nie robi się dwóch podobnych imprez w jednym czasie - żali się jedna z uczestniczek.
Kiedy w RCK-u rozbrzmiewały śpiewy uczestników IX Festiwalu Pieśni Stanisława Moniuszki, w kościele NSPJ śpiewem czczono ofiary Katynia i katastrofy smoleńskiej, a także wspominano Jana Pawła II.
Festiwal, organizowany corocznie przez Zarząd Okręgu Raciborskiego Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr, Starostwo Powiatowe oraz RCK, ma już bogatą tradycję i znaczny wkład w rozwój ruchu śpiewaczego. Inicjatorem i duszą imprezy jest maestro Piotr Libera. W tym roku udało mu się ściągnąć do RCK-u Młodzieżowy Chór Bel Canto przy Stowarzyszeniu Pomocna Dłoń (dyr. Marceli Reszka), Chór parafii w Brzeziu (dyr. Aleksandra Gamrot) oraz Chór Cecylia z Krzanowic (dyr. Kornelia Pawliczek-Błońska). Zaprezentowali się także Bernadeta Heflinger (wiolonczela) i Paweł Wałach (klarnet), uczniowie PSM I st. w Raciborzu oraz Agnieszka Busuleanu, Marta, Zuzanna i Jakub Gamrotowie a także Szymon Burek. Akompaniament zapewnił Paweł Kowol. Koncert prowadził Krzysztof Świżewski.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany