Wyszkoni na 15 lat Mirażu

Autorski spektakl słowno - muzyczny "Concerto Grosso... Opus JEDYNE" w wykonaniu Anny Wyszkoni - śpiew i Oriany Soika - gra aktorska poruszył gości zaproszonych na jubileusz Mirażu.
Oglądaliśmy wspaniały program E. i A. Biskupów do liryków Ireny Trojanek – Szmidtowej, damy opolskiej poezji, poetki uprawiającej lirykę osobistą, refleksyjną i pejzażową, kobiety niezwykle wrażliwej, czułej, zakochanej w swym mężu i w tym uczuciu czerpiącej natchnienie. Całość zapadająca w pamięć: wspaniale sugestywna gra Oriany Soiki, współgrająca z nastrojową muzyką Elżbiety Biskup do tekstów Ireny Trojanek – Szmidtowej, scenografia Martyny Rejner i gwiazdorskie wykonanie Anny Wyszkoni z akompaniamentem fortepianowym Roberta Czecha. A to dopiero początek roku obchodów 15 – lecia istnienia zespołu wokalnego MIRAŻ.
Z tej okazji Młodzieżowy Dom Kultury gościł przyjaciół oraz osoby od lat wspierające MIRAŻ i współpracujące z zespołem, bo 15 lat to czas na małe podsumowania. Wiele wyrazów wdzięczności odebrała i sama złożyła dyrektorka domu kultury i kierownik artystyczny Mirażu E. Biskup. Dziękowała, poczynając od Leszka Wyrzykowskiego, dyrektora II LO, w której to szkole rozpoczęła pracę nauczycielki muzyki i prowadziła nabór do zespołu wokalnego, a kończąc na swoich podopiecznych. Sama odebrała kwiaty od swojej uczennicy, uznanej dziś wokalistki Anny Wyszkoni, która przygodę ze sceną zaczynała 13 lat temu w Mirażu. – Ale najpiękniejsze jest to, że teraz i ja mogę się rozwijać przy swojej uczennicy – odwdzięczyła się jej Elżbieta Biskup.
Barbara Sput
Miraż 15 lat
Pierwsze próby zespołu wokalnego odbywały się w II LO, gdyż zespół powstał na bazie chóru, skupiającego młodzież tej placówki. Z czasem zespół, który przyjął nazwę Miraż, był zapraszany na koncerty w Raciborzu i w okolicznych miejscowościach. Koncertował i nadal koncertuje za granicą, m.in. w Czechach, Niemczech, w Wielkiej Brytanii i na Węgrzech.
W czasie 15 lat w Mirażu śpiewało ponad sto osób, dla których muzyka była pasją. Trudno dokładnie zliczyć Mirażowców i wymienić ich wszystkich z imienia i z nazwiska. Bo jedni śpiewali krótko, inni dłużej. Każdy pamięta jednak pierwszy skład zespołu. A należały do niego: Joanna Rudnik, Joanna Kociołek, Beata Kuchcińska, Marzena Korzonek, Justyna Kownacka, Ewa Wawoczny, Aleksandra Rudzka i Katarzyna Jarosz. - Jakoś tak się dzieje, że Miraż to feministyczny zespół - stwierdza z uśmiechem Elżbieta Biskup. - Sama nieraz zadaję sobie to pytanie, dlaczego nie ma w nim chłopaków? Na przestrzeni lat śpiewały z nami męskie głosy, ale szybko też chłopcy rezygnowali. Nie wiem dlaczego, bo zawsze traktowani są w Mirażu jak takie rodzynki, o które dbają Mirażowe panie - mówi szefowa zespołu. Warto w tym miejscu dodać, że pierwszym mężczyzną w Mirażu był Darek Malinowski.
Mirażowa kuźnia talentów
Od początku swojego istnienia zespół Miraż i jego soliści uczestniczyli w rozmaitych przeglądach i festiwalach, zdobywając najwyższe trofea. Z Festiwalu Kultury Szkolnej w Katowicach każdego roku Miraż wracał z nagrodą specjalną. Podobnie było też z solistami. Soliści to zawsze była elita wśród Mirażowców. Osoby szczególnie utalentowane. Tyle, że sam talent nie wystarczał, by znaleźć się w tym elitarnym gronie. -Trzeba również ciężko pracować i po prostu poświęcać czas dla zespołu - stwierdza Elżbieta Biskup, kierownik artystyczny.
Przekonała się o tym Ania Wyszkoni, która przygodę z Mirażem zaczęła w 1995 roku, kiedy to rozpoczęła naukę w II Liceum Ogólnokształcącym w Raciborzu. - Pamiętam, kiedy na pierwszym spotkaniu pani Biskup powiedziała stanowczym głosem, że skład solistów jest już ustalony. Wkrótce i ja do niego dołączyłam. Kiedy zaczęła, się moja przygoda z zespołem Łzy, pani profesor chciała ograniczyć moje solowe partie, bo martwiła się, że nie będę chodziła na próby, a terminy koncertów zaczną się pokrywać. Poza tym, miała obawy, że "świat długowłosych kolegów" wpłynie na mnie negatywnie. Ale ja nie rezygnowałam - wspomina znana dziś wokalistka Łez.
W czerwcu 1997 roku Elżbieta Biskup wyrzuciła Anię Wyszkoni z Mirażu, bo ta nie pojechała z zespołem do Budapesztu. - Zrezygnowałam z wyjazdu ze względów osobistych. Wszystko na szczęście wyjaśniłam z panią Elą i znów zaczęłam śpiewać w Mirażu, a nasz kontakt był jeszcze lepszy niż wcześniej - opowiada Wyszkoni. Podobna sytuacja przytrafiła się Marzenie Korzonek. - To były moje początki w Mirażu. Śpiewaliśmy dwa utwory na głosy zespołowo. Według pani Eli, ktoś w ostatnim rzędzie fałszował, gdzie i ja stałam. Wyrzuciła z zespołu cały tylni rząd. Na ratunek przyszła mi Asia Rudnik, która wzięła mnie za rękę i przekonywała panią profesor, że mam fajny głos i by mnie nie wyrzucała. Pani Ela posłuchała argumentacji solistki wspomina Marzena Korzonek, laureatka opolskich Debiutów w 2003 roku.
40. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu był znaczący dla raciborskiego zespołu Miraż. 31 maja 2003 roku w opolskim amfiteatrze podczas koncertu Super-jedynek nagrodę publiczności w konkursie premier odebrała Ania Wyszkoni z zespołem Łzy, zaś Marzena Korzonek nagrodę im. Anny Jantar za Debiut Roku. - Niesamowite wzruszenie! Bo choć Ania i jej zespół już wcześniej występowali w Opolu, to z kolei dla Marzeny był to debiut. I obydwie moje uczennice mogłam zobaczyć w telewizji w jednym niemal czasie, jak odbierają festiwalowe nagrody. Po prostu się popłakałam - mówi ze łzami w oczach Elżbieta Biskup.
Choć niewielu chłopaków śpiewało w Mirażu, to jednak i oni zostawili swój ślad na kartach historii zespołu. Dawid Koczy zasłynął z aranżacji repertuaru z musicalu Metro na męskie i damskie głosy, zaś Tomek Orliński wprowadził do Mirażu troszkę rockowy styl. Obydwaj już nie śpiewają w zespole i pracują nad indywidualnymi karierami. Warto wspomnieć, że Dawid był finalistą telewizyjnego programu "Jestem, jaki jestem" z udziałem Michała Wiśniewskiego, a Tomek ma własny zespół Good Day.
Oprac. MDK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany