Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport2 listopada 200820:27

Zmarnowane szanse Unitów

Zmarnowane szanse Unitów - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

Na trybunach miało być gorąco. Na meczu Unii Racibórz z Concordią Knurów zapowiedzieli się kibice dwóch nieprzepadających za sobą drużyn - Ruchu Chorzów i Górnika Zabrze. To było niezłe widowisko.

Drużyna gości rozpoczęła mecz od ataków. Podczas jednej z pierwszych akcji zawodnik Concordii został sfaulowany około 20 metrów od bramki strzeżonej przez Michała Bedryja. Bramkarz Unii pewnie obronił rzut wolny. Kilkanaście sekund później podyktowano kolejny rzut wolny za przewinienie w prawie tym samym miejscu. Efekt i tym razem ten sam – piłka obroniona przez bramkarza. Goście nie ustępowali. Już w 7. minucie mieli kolejną okazję. Nieudana pułapka offside’owa zawodników Unii mogła ich kosztować utratę bramki. Na czystą pozycję wyszedł Dariusz Oleś. Bedryj znów się popisał. Szybka gra obfitowała w zagrania niezgodne z przepisami. Pierwszą żółtką kartkę zobaczył Łukasz Haras z Unii za niebezpieczny wślizg.

W 16. minucie goście wyprowadzili kolejną kontrę. Do dokładnie zagranej piłki dochodzi Oleś, który w sytuacji sam na sam z Bedryjem strzelił obok bramki. Po tej akcji, około 20. minuty, na stadion zaczęli się „wlewać” kibice Unii zrzeszeni w fan-clubie Ruchu Chorzów. Kibice Górnika nie przyjechali. W 26. minucie drużyna Unii stanęła przed szansą na przeprowadzenie kontry. Piłka została dokładnie zagrana do niepilnowanego Mariusza Frydryka, który prawdopodobnie znajdował się na równi z obrońcami. Sędzia liniowy odgwizdał jednak spalonego. 28. minuta okazała się bolesna dla gości. Po składnej akcji oraz kąśliwym strzale jednego z pomocników, do piłki dochodzi Mariusz Frydryk i upadając strzelił obok bezradnego bramkarza Concordii. Było 1:0.

Gospodarze długo nie cieszyli się z prowadzenia. 5 minut później zespół z Knurowa doprowadził do wyrównania. Bramka padła z pięknie rozegranej kontry. Do piłki dochodzi po raz kolejny Oleś. Tym razem już się nie pomylił. Było 1:1.

Po straconym golu trener Unii Dariusz Widawski postanowił przeprowadzić pierwszą zmianę. W miejsce Jarosława Rachwalskiego pojawił się Dawid Fryt. W 37. minucie drużyna gości, dzięki niezdecydowaniu obrońców Unii, mogła podwyższyć na 1:2. Strzał ich zawodnika okazał się zbyt słaby. Już 6. minut później niezwykle aktywny w tym meczu Frydryk oddał strzał na bramkę Concordii. Bramkarz gości obronił. W 44. minucie w polu karnym drużyny gości dochodzi do przypadkowego zderzenia Tomasza Wardęgi z jednym z zawodników Concordii. Zderzenie było na tyle poważne, że potrzebna była interwencja masażysty. Kilka chwil przed gwizdkiem kończącym I połowę, Unia miała kolejną szansę na prowadzenie. Do piłki dochodzi Wardęga, ale strzela zbyt wysoko.

Z początkiem II połowy na boisko rzucono serpentyny. Mecz przerwano. Musiano uprzątnąć murawę. W 47. minucie dogodną sytuację zmarnował Wojciech Podolak. Będąc sam na sam z bramkarzem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kolejną szansę Unici mieli już dwie minuty później. Długi rajd po flance został zakończony dokładną centrą wprost na głowę Frydryka, który uderzył na bramkę. Bramkarz gości miał w tej sytuacji sporo szczęścia – piłka poszła w poprzeczkę. Niecałe sześć minut poźniej Unia wypracowała kolejną okazję. Tym razem sędzia liniowy odgwizdał spalonego. Trener Widawski miał pretensje do arbitra, bo ten ewidentnie nie nadążył za akcją. W 56. minucie kolejna sytuacja dla gospodarzy. Piłka po strzale Podolaka trafiła w słupek. Nie minęła minuta, a drużyna gości przypuściła atak. Zawodnik Concordii oddał strzał odbity przez Bedryja. Do bezpańskiej piłki dochodzi Szymura, ale jego strzał szybuje wysoko ponad bramką.

Kolejna ofensywna akcja Unii mogła także zakończyć się bramką. Strzał Patryka Podstawki okazał się zbyt słaby i został pewnie złapany przez bramkarza Knurowa. Po tej akcji trener Widawski postanowił wpuścić świeżych zawodników. Boisko opuścili Frydryk oraz Podstawka. W ich miejsce weszli Szałkowski i Plecner. Była 63 minuta. Od tego momentu nastąpiło pewne zawieszenie. Gra utknęła w środku pola. Więcej było fauli i żółtych kartek. Po jednym z takich starć kontuzji doznał Tomasz Wardęga, który nie mógł już kontynuować gry. W jego miejsce pojawił się Rafał Haras. W 84. minucie Łukasz Haras faulował w środku pola zawodnika Concordii, za co otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. W ciągu ostatnich sześciu minut gra obu zespołów nie zmieniła się – toczyła się w większości w środkowej strefie boiska.

KP Unia Racibórz - Concordia Knurów 1-1 (1-1)

bramki: Frydryk 28' dla Unii, Oleś 33' dla Concordii

Grzegorz Piszczan

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport28 kwietnia 202500:15

Sportowe podsumowanie weekendu

Sportowe podsumowanie weekendu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Region:

Miniony weekend w regionie nie poskąpił piłkarskich emocji. Grali piłkarze od II ligi do C klasy Podokręgów Racibórz i Rybnik. Sprawdź, jak poradziła sobie ekipa, której kibicujesz.

(greh)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 25.04.2025
24 kwietnia 202516:50

Nasz Racibórz 25.04.2025

Nasz Racibórz 18.04.2025
17 kwietnia 202522:23

Nasz Racibórz 18.04.2025

Nasz Racibórz 11.04.2025
14 kwietnia 202520:31

Nasz Racibórz 11.04.2025

Nasz Racibórz 04.04.2025
3 kwietnia 202518:29

Nasz Racibórz 04.04.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.