Na Chopina uratowano 30-latka, na Rynku płomienie w oknach

Raport 998. Dwa zdarzenia odnotowali w ostatniej dobie raciborscy strażacy. W mieszkaniu na Chopina uratowano życie 30-latkowi. Na Rynku zastępy wyruszyły do zgłoszenia pożaru mieszkania.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce o godz. 15.57. Służby odebrały zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym na łóżku, mającym trudności z oddychaniem. Alarmował jego brat. Na miejscu okazało się, że w lokalu stężenie groźnego dla życia czadu sięga 350 ppm. Strażacy natychmiast ewakuowali mężczyznę i zastosowali tlenoterapię. Chwilę potem dojechało pogotowie ratunkowe. Poszkodowany odzyskał przytomność. Odmówił jednak przewiezienia do szpitala. Strażacy przewietrzyli mieszkania i wezwali administratora.
O godz. 18.51 trzy zastępy zawodowe z Reymonta oraz jeden OSP wysłano do pożaru mieszkania na drugim piętrze budynku przy Rynku w Raciborzu. Świadek w oknie zauważył płomienie. Potwierdził to na miejscu dowódca, więc strażacy ruszyli z natarciem na ogień. Wkrótce jednak okazało się, że lokatorzy ustawili na komodzie przy oknie... biokominek. Z drogi widać było płomienie, ale zagrożenia nie było. Zdarzenie uznano jako alarm fałszywy w dobrej wierze. Lokatorom polecono, by przestawili kominek w inne miejsce.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz