Pijany żużlowiec prawie ją zabił! Walczy dla córki i chce by poniósł konsekwencje

- O tym co się stało dowiedzieliśmy się ok. godz. 23. Policjanci przyjechali do rodziców, którzy natychmiast wsiedli w auto i pojechali do szpitala. Jej stan był krytyczny. Wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej, ale tak naprawdę lekarze nie dawali jej szans na przeżycie – przyznała Kinga Leśniewska, siostra poszkodowanej.
Wieczorem 24 marca 2020 r. życie 33-letniej Beaty Leśniewskiej wywróciło się do góry nogami. Piękna, inteligentna, samodzielna kobieta o godz. 19:00 wsiadła w samochód i z Katowic ruszyła do Rudnika (pod Raciborzem) po swoją przebywającą u siostry 5-letnią córkę. Nie dojechała. W Rybniku w jej mazdę uderzył volkswagen touareg prowadzony przez pijanego w sztok (prawie 2 promile alkoholu we krwi) 38-letniego Rafała Szombierskiego (prosił za pośrednictwem adwokata o podawanie w kontekście tej sprawy jego pełnego nazwiska), byłego żużlowca RKM/ROW-u Rybnik i Włókniarza Częstochowa. Cały tekst dostępny [tutaj].
SiePomaga.pl. Walka o zdrowie, które odebrał pijany kierowca - pomóż Beacie!
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany