Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności16 marca 201015:04

Za złotówkę odwiozą wózek...

Za złotówkę odwiozą wózek... - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

...później przychodzą po następne kilka groszy. Mówią, że są głodni, a tak naprawdę wszystko, co od nas wyłudzą wydają na alkohol – skarżą się na żebrzących przy marketach klienci. Ludzi odwożących wózki czy żebrzących w naszym mieście jest coraz więcej. Ochrona i policja wobec nich jest bezradna.

– To jak walka z wiatrakami – mówi pracownik największego marketu w naszym mieście.  Ludzie ci przychodzą zaraz po otwarciu sklepu. Włóczą się po pasażu, a jak ich ochrona przepędzi, to idą na parking. Tam zaczepiają klientów, prosząc o kilka groszy. W zamian chcą odwieść koszyk. – Często spotykam tu jednego pana. Na kilometr śmierdzi od niego wódą. Jest strasznie natrętny. Upiera się, że odwiezie mój wózek za tych kilka groszy, które są w środku. Czasem nie wytrzymuję i mu go daję – mówi Aneta Zębaty. – Kiedyś powiedział mi, że jest bardzo głodny. Od rana nic nie jadł, a była godzina 13.00. Żal mi się go zrobiło, dałam mu bułkę i dwie parówki. Wziął, podziękował. Nie zdążyłam odjechać, a jedzenie wylądowało przy koszu na śmieci – dodaje kobieta.

W markecie w centrum miasta „wózkowi” są bardziej taktowni. – Podchodzą, mówią przepraszam, czy mogę pani odwieźć wózek? Mam miękkie serce, więc czasem pozwalam – mówi Kaśka Rak z Raciborza. Jej koleżanka Iwona Piwołek jest nieugięta. – Nigdy nie daję takim ludziom pieniędzy. Gdyby wszyscy postępowali tak jak ja, żebraków by nie było. Dlaczego w rybnickich marketach ich nie spotkamy? Bo ludzie ich ignorowali – stwierdza Iwona Piwołek.

– Jestem raczej dusigrosz. Żadnemu brynolowi pieniędzy nie dam! Przecież nie chcą ich na jedzenie, tylko na alkohol. A tego to ja nie popieram – mówi stanowczo mężczyzna wsiadający do srebrnego seata. Nie wszyscy jednak są tak stanowczy jak ten pan. – Wolę dać mu wózek z 50 gr w środku i mieć spokój. Mało to się słyszy, jak auta rysują tym, którzy nie chcą dofinansować takiego żebraka – argumentuje pani Daniela z Kobyli. – Staliśmy kiedyś z chłopakiem przy 6/24 na Opawskiej. Podbiegła do nas kompletnie pijana kobieta. Chamsko powiedziała: „Daj 2 zł”. Nie wspomogliśmy jej, więc ta zaczęła robić nam awanturę – relacjonuje pani Kasia.

Jak ochrona sklepów radzi sobie z nachalnymi żebrzącymi? – Jest nas za mało, żeby pilnować tego, co dzieje się na pasażu i parkingu równocześnie. Jeśli zauważymy takie osoby, wypraszamy je. Jeśli natrętnie zaczepiają klientów, wzywamy policję – mówi ochroniarz pracujący w jednym z raciborskich marketów. Często napastowani przez „wózkowych” klienci sami powiadamiają policję. Robią to jednak anonimowo. – Nachalnych żebraków trudno nam namierzyć. Ludzie informują nas o takich sytuacjach, jednak nie podają żadnych konkretów. Często jak przyjeżdżamy, tych osób już nie ma – mówi sierż. Anna Wróblewska, rzecznik raciborskiej policji.

(k)

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 01.08.2025
1 sierpnia 202518:54

Nasz Racibórz 01.08.2025

Nasz Racibórz 25.07.2025
25 lipca 202509:25

Nasz Racibórz 25.07.2025

Nasz Racibórz 13.07.2025
18 lipca 202510:12

Nasz Racibórz 13.07.2025

Nasz Racibórz 11.07.2025
10 lipca 202521:57

Nasz Racibórz 11.07.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.