Szczypiński i Mitręga ujawnili, co teraz kręcą

ULITZKA - nasz kolejny film dokumentalny już od kilku miesięcy jest w produkcji. To będzie bardzo ciekawa opowieść o Niemcu z Baborowa (dziś to miasto kojarzy się z powojennymi przesiedleńcami ze wschodu), który nauczył się języka polskiego, by być bliżej Polaków z Raciborszczyzny - ujawnia filmowy duet Adrian Szczypiński i Wojciech Mitręga, który niedawno pokazał produkcję o winiarni Przyszkowskich.
- Samo jego nazwisko było zniemczonym słowem polskim. Ks. prałat Carl Ulitzka z parafii św. Mikołaja na Starej Wsi w Raciborzu doskonale orientował się w zawiłościach narodowościowych ówczesnego pogranicza polsko-niemieckiego. Szanował Polaków, ale widział udział Śląska w Rzeszy. Niemcy po 1933 roku go szykanowali, w 1944 uwięzili w Dachau, a Polacy w 1945 grozili mu śmiercią. Tak tragiczna postać jest doskonałym tematem na film. Zamierzamy przedstawić tę postać z wielu punktów współczesnego widzenia. Chcemy przepytać o niego zarówno Ślązaków z dziada-pradziada, jak i zwolenników prawicowego punktu widzenia, którzy wszędzie widzą zakamuflowaną opcję niemiecką i piątą kolumnę Angeli Merkel. Zobaczymy, co uda się wycisnąć z tego ambitnego tematu - zapowiada Szczypiński.
Przypomnijmy, że obaj panowie mają już na koncie filmy m.in. o Pawle Newerli i raciborskiej Temidzie.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany