Pradawnym zwyczajem w Krzanowicach przeszła dziś procesja konna na św. Mikołaja FOTO i WIDEO

Blisko trzydzieści koni, pod jeźdźcami i w zaprzęgu, przeszło dziś w dorocznej procesji na św. Mikołaja w podraciborskich Krzanowicach.
Procesja konna w Krzanowicach to jedyne takie wydarzenie w regionie jeśli nie w całej Polsce. Odbywa się co roku na trasie od kościoła parafialnego pw. św. Wacława do małego kościółka pw. św. Mikołaja, zwanego tu Mikołaszkiem. Na miejscu jeźdźcy i bryczki trzykrotnie okrążają świątynie, śpiewając pieśń św. Mikołaju, patronie nasz.
W postać św. Mikołaja, który dzielił cukierkami, wcielił się dziś kolejny raz Rajmund Wieder z Krzanowic, a całe wydarzenie - po raz pierwszy - przygotował Robert Ternka wraz z krzanowickimi i okolicznymi hodowcami. Przez ostatnie lata zajmowała się tym rodzina Jureczka.
Wydarzenia kończy uroczysta Msza św. w Mikołaszku z licznym udziałem wiernych.
Nie wiadomo dokładnie od kiedy organizowana jest procesja. Jedni twierdzą, że od 1744 r., kiedy to wzniesiono kościół św. Mikołaja. Inni, że miejscowi gospodarze brali w niej udział już wcześniej. Ma na pewno charakter dziękczynno-błagalny, a zatem upamiętnia wstawiennictwo patrona świątyni na skraju miasteczka przy drodze do Bojanowa. Krzanowice, przypomnijmy, do 1945 r. podlegały biskupowi ołomunieckiemu, a miejscowi używali gwary laskiej.
(w)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.