Pokonał Wołgę, teraz zmaga się z Odrą

49-letni Robert Tomalski z Lesiowa koło Radomia dopłynął wczoraj do Raciborza. Wiosłuje w górę rzeki. Ma na koncie zdobycie pod prąd Wisły (1047 kilometrów) oraz Wołgi (ponad 3500 km).
Po zaliczeniu Wisły w 2016 roku, od razu rozpoczął przygotowania do Wołgi. Wiedział, że będzie to piekielnie trudny wyczyn, bo rosyjska rzeka ma ponad 3600 kilometrów, w niektórych momentach ma szerokość 30 kilometrów i głębokość 47 metrów. Na niektórych odcinkach są bardzo duże prądy, które kajakiem nie sposób przepłynąć i trzeba je omijać. Stąd nasz rozmówca szacuje, że przepłynął około 4000 kilometrów, aby pokonać wszelkie przeszkody. Do tej pory tylko jedna Amerykanka próbowała tego dokonać, ale poddała się po kilkunastu dniach - więcej o Tomalskim czytajcie [tutaj].
Fot. Jan Ptak
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany