Las barierek ochronnych przy chodnikach - nowe przepisy czy wymysł samorządowców?

Bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów to jeden z elementów, który należy brać pod uwagę nie tylko przy projektowaniu nowej infrastruktury drogowej, ale również przy modernizacji tej istniejącej. Coraz więcej buduje się chodników wzdłuż dróg o dużym natężeniu ruchu i tam też często obok nich powstaje las barierek ochronnych. Czy takie działanie ma swoje uzasadnienie w przepisach?
Przepisy dotyczące barierek ochronnych
Obowiązujące od 2003 roku przepisy zawarte w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, nakładają na władze konieczność montażu barierek i balustrad w miejscach, w których bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów może być zagrożone.
Chodzi przede wszystkim o miejsca, w których chodnik znajduje się bezpośrednio przy drodze, na której dopuszczalna prędkość jest większa niż 50 km/h, ale także w sytuacji, gdy chodnik lub ścieżka rowerowa przylega do głębokiego rowu lub cieku wodnego oraz w miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszego. Zastosowanie barierek ma zatem swoje uzasadnienie przy szkołach, przedszkolach czy stadionach, gdzie liczba pieszych znajdujących się w jednym czasie na niezabezpieczonym od ulicy chodniku mogłaby być groźna.
Rzeczywistość z barierkami
We wspomnianym wyżej rozporządzeniu jest powiedziane, że nie ma konieczności stawiania barierek ochronnych przy chodnikach i ciągach rowerowych, jeśli są one oddzielone od drogi pasem zieleni, żywopłotem czy innymi barierami, które stanowią bezpośrednią przeszkodę do pokonania, by dostać się na drogę czy chodnik.
Rozporządzenie to nie daje jednak odpowiedzi na wszystkie wątpliwości, które mogą pojawić się u zarządcy drogi. To daje ogromne pole do interpretacji i prawdopodobnie z tego wynika zauważalna od pewnego czasu ogromna liczba barierek przy polskich drogach. Trudno się w tym dopatrywać złej woli samorządowców, bo prawdopodobnie ich celem jest faktyczna troska od bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.
Powstaje jednak pytanie, czy rzeczywiście we wszystkich tych miejscach barierki są konieczne. Wydaje się bowiem, że w niektórych miejscach można by było sięgnąć po inne rozwiązania, jak np. donice z kwiatami czy posadzenie żywopłotów. W wielu miejscach spełniłyby one nie tylko funkcję zabezpieczającą, ale również dekoracyjną. Jest to swego rodzaju salomonowe rozwiązanie, dzięki któremu wilk jest syty (bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów) i owca cała (brak elementów szpecących krajobraz).
Warto więc pamiętać, że każdy fragment chodnika wymaga indywidualnego spojrzenia, by decyzja o montażu barierek faktycznie miała swoje uzasadnienie.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Komserwis - dostawcą barier drogowych i chodnikowych.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.