Pobożne życzenia a rzeczywistość. Walka ze smogiem to fikcja?

Radni godzinami dyskutują o wprowadzeniu stref wolnych od spalania węgla, peletu i drewna, obowiązuje uchwała antysmogowa, a tymczasem nie ma żadnego problemu z kupnem mułu i flotu - wskazuje nasz Czytelnik.
Spalanie mułu i flotu wiąże się z konsekwencjami takimi jak spalanie innych niebezpiecznych odpadów – w razie kontroli mandat 50–500 zł. Jeśli go nie przyjmiemy, wtedy sprawa trafia do sądu i grzywna może wynieść już do 5000 zł. Zgodnie z uchwałą antysmogową przyjętą przez sejmik województwa śląskiego, od 1 września 2017 r. nie można stosować węgla brunatnego, mułów i fotokoncentratów oraz biomasy stałej o wilgotności powyżej 20 proc. Polska Grupa Górnicza wycofała się ze sprzedaży odbiorcom indywidualnym mułów węglowych i flotów (to produkty opałowe odzyskiwane z kopalnianego błota i wody). Radni w Raciborzu dyskutują o powolnym wprowadzaniu stref wolnych od węgla. A życie swoje...
- Chiałbym zwrócić uwagę, pomimo iż jest zakaz sprzedaży mułu i flotu można go bez problemu kupić nawet w Raciborzu. Nie jestem ekspertem, ale myślę, że odpowiednie służby powinny czuwać, aby takowy proceder nie miał miejsca. Handlarze w bezczelny sposób oferują swoje produkty w internecie np. w promowanych artykułach na jednym z ogólnopolskich portali. Proszę to zweryfikować i może gdzieś zgłosić, w przeciwnym razie uchwałę antysmogową możemy między bajki włożyć - pisze nasz Czytelnik.
red.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany