Pożar na dzikim wysypisku w Krowiarkach. Otwarcie mieszkania przy Eichendorffa

Aż dziesięć zdarzeń odnotowali wczoraj raciborscy strażacy. Przez blisko półtorej godziny gaszono pożar na dzikim wysypisku w Krowiarkach, przy drodze do Amandowa. W nocy policja wezwała ich do otwarcia mieszkania przy Eichendorffa w Raciborzu.
Pierwszą interwencję odnotowano o 9.26. Na Karola Miarki w Raciborzu miało się znajdować pochylone drzewo, zagrażające kierowcom i przechodniom. Zagrożenia nie potwierdzono. Wezwanie potraktowano jako fałszywy alarm w dobrej wierze.
O 10.32 interweniowano na Rudzkiej, gdzie doszło do kolizji motoroweru z fordem. Po 20.00 strażacy wyjechali do dwóch zdarzeń drogowych na Piaskowej.
O godz. 14.54 gaszono pożar śmietnika przy Stalmacha. Powodem było prawdopodobnie podpalenie.
O 14.58 otrzymano wezwanie do pożaru dzikiego wysypiska przy drodze Krowiarki-Amandów. W akcji wziął udział zastęp z Raciborza oraz dwa OSP - z Krowiarek i Pietrowic Wielkich. Paliły się śmieci na nieużytkach. Akcja trwała godzinę i 22 minuty.
O 17.07 OSP Pogrzebień usuwała na ul. Pamiątki w tej miejscowości powalone wskutek wiatru drzewo.
O 18.03 wyjechano na ul. Jana Pawła II w Raciborzu, w ciągu DK 45. Miała się tu znajdować plama oleju na jezdni. Zagrożenia nie stwierdzono.
O 19.41 jeden zastęp gasił pożar śmietnika przy ul. Fabrycznej.
O 22.32 strażacy w asyście policji otworzyli mieszkanie przy ul. Eichendorffa, gdzie miała się znajdować osoba sygnalizująca wcześniej myśli samobójcze. Wewnątrz nikogo jednak nie było.
red.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany