A w Markowicach święty Marcin, koń i volvo w tle

Jak co roku w dzień swego święta, w Markowicach święty Marcin przejechał konno od kościoła do OSP, gdzie spotkał żebraka, z którym podzielił się płaszczem. Tym razem spotkanie pod remizą straży pożarnej miało jeszcze jeden akcent – też związany z końmi, aczkolwiek… mechanicznymi.
W orszaku świętego Marcina znalazł się, oprócz markowickiego proboszcza, ojciec Marceli Dębski, franciszkanin z Płoni, kapelan strażaków powiatu raciborskiego. Jego obecność związana była z nowym wozem bojowym OSP Markowice. Wraz z proboszczem Józefem Ibromem poświęcił nowy pojazd. Nieoficjalnie, gdyż główne uroczystości planowane są na maj przyszłego roku.
Główną atrakcją pozostały jednak niezwykłe, najlepsze chyba w okolicy, rogale świętomarcińskie z piekarni państwa Markiewka. Nie zabrakło też inscenizacji, która miała przypomnieć, zwłaszcza najmłodszym, z jakiego powodu czcimy świętego Marcina. Zapraszamy do galerii zdjęć.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany