Święty Marcin w farskich ogrodach na Starej Wsi

Orszak z pochodniami i orkiestrą zaprowadził świętego Marcina na karym koniu do farskiego ogrodu przy kościele p.w. św. Mikołaja na Starej Wsi. Tam spieszony już Marcin podarował żebrakowi połowę swego płaszcza, by ten nie marzł… A wszystkich uczestników rogrzewały tradycyjne rogale, gorące napoje i nie tylko.
Atrakcjami spotkania ze św. Marcinem był nie tylko piękny koń, ale także piękni i młodzi – umundurowani – członkowie Związku Strzeleckiego „Strzelec”, którzy prezentowali najmłodszym różnego rodzaju broń. Tło muzyczne zapewniała orkiestra, nie zabrakło rogali, gorących napojów, kiełbasek. Nastroju dodawało wielkie ognisko, które nie tylko rozjaśniało ogród, ale i zapewniało ciepło zmarzniętym.
Na swoim koniu – Mai – świętego Marcina zagrał Marcin Lopocz, a biedaka bez płaszcza – Nicola Doszczak.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany