Ambulans wyrusza w drogę PO KREW

Długo wyczekiwana mobilna stacja krwiodawstwa doczekała się otwarcia. Dziś oficjalnie przecięto czerwoną wstęgę i zaczęto pobierać w niej krew. Jako pierwsi na fotelach dawcy zasiedli Ewa Lewandowska, radna sejmiku wojewódzkiego i Jacek Gąska, dziennikarz radiowy.
Zakup nowoczesnego ambulansu, który docierałyby do wszystkich wsi i miasteczek, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu Maria Wiecha planowała od dawna. – W 2005 roku wystąpiliśmy do Rady Miasta z projektem zakupu takiego ambulansu. Ponadto w gminach ogłosiliśmy zbiórkę pieniędzy na zakup mobilnej stacji. Mieszkańcy składali się po symbolicznej złotówce. Udało nam się zebrać 300 tys. zł. Ale to jednak było za mało – wspomina Maria Wiecha, dyrektor RCKiK.
Dyrektorka nie poddała się i wspólnie z pracownikami napisała projekt Twoja krew, moją szansą na życie, który następnie trafił do Brukseli. Jego priorytetowym celem było pozyskanie środków na zakup małej stacji krwiodawstwa na kółkach. I udało się. Wsparcia udzieliły Islandia, Liechtenstein i Norwegia poprzez dofinansowanie ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ambulans za blisko 2,7 mln zł z czterema stanowiskami już wkrótce będzie docierał wszędzie tam, gdzie kiedyś nie było to możliwe. Wcześniej zbiórki krwi organizowane były w zakładach pracy, placówkach oświatowych, czy salkach parafialnych. Teraz krew pobierana będzie znacznie częściej, przy okazji imprez plenerowych czy nawet przy centrach handlowych.
Dziś na raciborskim Rynku odbyło się oficjalne otwarcie mobilnej stacji. W 13-metrowym autobusie znajduje się poczekalnia, rejestracja, gabinet lekarski, laboratorium oraz 4 stanowiska do poboru krwi. Jako pierwsi krew oddali Ewa Lewandowska, radna sejmiku wojewódzkiego. – Pierwszy raz oddaję krew. Nie ukrywam, że jestem trochę przerażona, ale powiedziałam sobie jak nie teraz to kiedy – mówi radna. Na fotelu obok zasiadł Jacek Gąska, dziennikarz radia Vanessy. Dla niego również był to pierwszy raz, ale w tym miesiącu. – Od 8 lat regularnie co 2 miesiące oddaje krew. Już pół roku temu postanowiłem sobie, że jako pierwszy zasiądę na fotelu dawcy w nowym ambulansie. I oto jestem – żartował dziennikarz.
Chętnych dziś do oddawana krwi nie brakowało, już przed oficjalnym otwarciem ustawiali się przed wejściem. – Kiedyś i ja albo ktoś z rodziny może będziemy potrzebować krwi, dlatego jak tylko mogę to oddaję swoją – mówi Dawid Ketzler, który po raz 6 oddał dziś krew.
(k)
Wszystko o ambulansie czytaj TUTAJ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany