Nie zapłacisz, prawko stracisz

Utrata prawa jazdy to najlepszy straszak na osoby nie płacące alimentów. Dzięki temu rozwiązaniu, Ośrodek Pomocy Społecznej w Raciborzu odzyskał już sporo pieniędzy wypłacanych w ramach funduszu alimentacyjnego. Część z nich może przeznaczyć na pomoc potrzebującym.
520 dzieci z 260 rodzin w Raciborzu dostaje pieniądze z funduszu alimentacyjnego. Miesięcznie raciborski OPS wydaje na ten cel 115 tys. zł. Rocznie ta kwota sięga 1,38 mln zł. Od dłużników udaje się odzyskać około 100 tys. rocznie, czyli mniej niż co dziesiątą wypłaconą złotówkę. Dłużnicy to zwykle mężczyźni, choć jest wśród nich również kilka kobiet.
Osoby nie płacące alimentów mogą bardzo szybko trafić do Krajowego Rejestru Dłużników. Najskuteczniejszym straszakiem w Raciborzu jest odebranie prawa jazdy - informuje nas Barbara Śmiełowska, zastępca dyrektora OPS-u. We wrześniu co prawda Trybunał Konstytucyjny, badając ustawę o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych z 2005 r., uznał przepis pozwalający zatrzymać prawo jazdy za niezgodny z Konstytucją, ale, jak twierdzą w OPS-ie, nadal obowiązuje i będzie stosowany zgodnie z ustawą o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Prawo jazdy odbiera starosta na wniosek OPS-u.
Z odzyskanych alimentów OPS oddaje 60 proc. do budżetu państwa. Może zatrzymać pozostałe 40proc. Pieniądze te przeznacza między innymi na bieżące utrzymanie biura, wypłacającego pieniądze w ramach funduszu alimentacyjnego.
(jola)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany