Pływalnia PWSZ do generalnego remontu. Zobacz wizualizacje

- To trudny krok, ale najbardziej racjonalny - przekonuje odpowiedzialna za kontakty z mediami dr inż. Joanna Sokołowska-Moskwiak. Latem, wskutek deszczów, dach pływalni zaczął przeciekać. Jego doraźne łatanie i zabezpieczanie miało kosztować około 250 tys. zł. - To spore obciążenie dla naszego budżetu remontowego, rozwiązujące kłopot najwyżej na 2-3 lata, bo ten dach wymaga znacznie większych nakładów - streszcza dr inż. Sokołowska-Moskwiak. Co prawda wcześniej sygnalizowano, że uczelnia wykona szybki remont tak, by od października umożliwić trenowanie swoim studentom i uczniom sportowej SP 15, ale ostatecznie uznano, że kryty basen nie zostanie uruchomiony. Studenci będą dowożeni na koszt PWSZ na jedną z okolicznych pływalni. Trwają rozmowy z H2Ostróg, ZSOMS, a nawet obiektami w Kietrzu i Gorzycach. Decyzja co do wyboru jeszcze nie zapadła. Nikt z obsługi nie straci pracy.
Jednocześnie uczelnia przygotuje się do remontu generalnego budynku pływalni bądź zburzenia obecnego i wzniesienia nowego, w tym remontu szatni. - Aktualnie intensywnie pracujemy nad znalezieniem najlepszego rozwiązania i źródeł finansowania - słyszymy. Z PWSZ płyną zapewnienia, że podjęta decyzja nie jest krokiem w kierunku likwidacji pływalni. - Ona jest nam potrzebna, ale w formule na długie lata - kwituje dr inż. Joanna Sokołowska-Moskwiak. Jak tłumaczy, nie jest tajemnicą, że znaczna część infrastruktury uczelni przy ul. Słowackiego (m.in. pływalnia, akademik, dziedziniec) wymaga kosztownych modernizacji. - W końcu musiał nadejść moment na podjęcie decyzji uwzględniających docelowe i najbardziej ekonomiczne dla naszego budżetu rozwiązania, dziś co do krytego basenu, w dalszej kolejności czeka nas remont stadionu przy ul. Kard. S. Wyszyńskiego, mamy tu koncepcję, a potem kolejne inwestycje - kończy.
opr. w
Wizualizacje inż. arch. Majka Mrożek - absolwentka Instytutu Architektury PWSZ Racibórz
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany