Sprawa dworca PKP - miasto czeka na finał negocjacji z prywatnym inwestorem

Przypomnijmy, że w poprzedniej kadencji Rada Miasta zgodziła się na kupno dworca za cenę do 700 tys. zł. Kolej wystawiała go wcześniej na sprzedaż za 2,9 mln zł. Decyzja wzbudziła kontrowersje. Przeciwny był przewodniczący Tadeusz Wojnar. Stał na stanowisku, że gmina nie powinna brać na swoje barki kosztów remontu zrujnowanego obiektu. Wartość niezbędnych prac szacował na kilkanaście milionów złotych.
Po pamiętnym sporze na linii Lenk-Wojnar przyszedł czas na negocjacje PKP z prywatnymi inwestorami. Było ich trzech. Dziś, jak twierdzi prezydent Mirosław Lenk, został tylko jeden, ale mocno zdeterminowany. Nadal chce przejąć kolejową własność. Personaliów nie może zdradzać. - Wiem, że ma koncepcję zagospodarowania dworca, ale sprawa nieco się skomplikowała, bo zmienił się dyrektor w PKP władny podjąć decyzję - ujawnił na konferencji prasowej. Zapowiedział, że dopóki sprawa się nie rozstrzygnie, miasto wstrzymuje się z podejmowaniem decyzji.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany