Na cmentarzu Jeruzalem pożegnano dr Romę Łobos - córkę Kresów i symbol Solidarności

Pochodziła z Sambora na Kresach. Na Kresach była też swoim sercem. Potrafiła pięknie o nich opowiadać. - Córka Kresów - powiedział dziś o niej w mowie pożegnalnej Marek Rapnicki w imieniu działaczy Solidarności. Zmarłą nauczycielkę Ekonomika (Roma Łobos pracowała w tej szkole w latach 1956-2002) żegnał dyrektor szkoły Zenon Sochacki. - Pedagog z powołania. Była dobra i prawa. Wspierała ambicje uczniów. Umiała przekazać wiedzę. Wzbogaciła tradycje naszej szkoły. Cześć jej pamięci - mówił.
Roma Łobos podczas okupacji cudem uszła ze swoim życiem. Była z rodziną w pierwszym transporcie Kresowiaków, który dotarł w 1945 roku do Raciborza. W 1955 r. ukończyła historię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1975 roku obroniła doktorat. Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zasłużona dla Opolszczyzny i Raciborza. Autorka licznych pozycji historycznych, m.in. monografii Ekonomika i Rafametu. Jako działacz Solidarności symbol Raciborza. Tworzyła struktury związku zanim jeszcze został zarejestrowany.
W latach 80. szykanowana za działalność w Solidarności. Jej osoby dotyczy sprawa Operacyjnego Sprawdzenia Pedagog, wszczęta przez SB na podstawie donosu TW "Tadeusz". R. Łobos była rozpracowywana jako aktywna działaczka NSZZ "Solidarność" skupiającego nauczycieli szkół ponadpodstawowych Raciborza, była przewodniczącą związku w Liceum Ekonomicznym. Była jedną z inspiratorek powstania "Stowarzyszenia Repatriantów Polskich i Ich Sympatyków", następnie weszła w skład zarządu. Spotkanie założycielskie odbyło się 10.09.1981, dn. 16.10.1981 stowarzyszenie zarejestrowano. Po wprowadzeniu stanu wojennego zawieszono jego działalność, natomiast dn. 15.01.1982 rozwiązano. Z Romaną Łobos przeprowadzono szereg rozmów profilaktyczno-ostrzegawczych. Sprawę zakończono dn. 17.07.1985.
W 1989 r. zaangażowana w działalność komitetu obywatelskiego. Później wycofała się z życia publicznego. Była szanowana przez swoje wychowanki i chętnie uczestniczyła w ich pomaturalnych spotkaniach. - Była człowiekiem mądrym i szlachetnym - zapewnił Marek Rapnicki.
(waw)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.