Do Walentynek podchodzą z dystansem

Walentynki? Każdy pretekst, by okazać uczucie kochanej osobie jest dobry, a jak jeszcze patronuje temu fajny facet to miodzio samo w sobie. Wobec argumentów o merkantylizm i amerykanizm - zachowuję dystans i uważam, że nie powinniśmy dać się zwariować – tak o zbliżającym się święcie zakochanych mówi z przymrużeniem oka dr Zbigniew Wieczorek, wykładowca raciborskiej PWSZ.
Z dystansem do nadchodzących Walentynek podchodzi również większość młodych mieszkańców Raciborza. Część z nich, podczas przeprowadzonej przez nas sondy, podkreślała, że to święto nastawione przede wszystkim na komercję. – Ja zacząłem świętować już dzisiaj – mówi 19-letni Jakub, który czwartkowe popołudnie spędzał z trzema koleżankami na ławce przy Skwerze Kresowian. – Dziewczyny siedzą, jedzą czekoladę, ja stoję – śmieje się Jakub. Jego koleżanki: Andżelika, Weronika i Kasia podkreślają, że Walentynki to czas na imprezę a miłość trzeba okazywać sobie cały rok.
23-letnia Kasia wspomina, że w ubiegłym roku Walentynki spędzała z mężem w hipermarkecie, kupując gładź gipsową. – W tym roku mąż na pewno też gdzieś mnie zaprosi – śmieje się Kasia. Magda z kolei w tym roku Walentynki będzie obchodziła po raz pierwszy. – Mam z kim, zobaczymy jak to wyjdzie, liczę na coś. A wcześniej też nie był to stracony czas, zazwyczaj ze znajomymi, z przyjaciółmi chodziliśmy na przykład do kina – powiedziała nam Magda.
Inna pytana przez nas para nastolatków, uczniów I LO, określa walentynki jako święto przesiąknięte kiczem. – My raczej zorganizujemy sobie jakieś antywalentynki, a już na pewno nie będzie żadnej kolacji przy świecach – zapewniają.
Dr Grzegorz Dutka, socjolog, komentuje sprawę następująco: Trudno o jakieś jednoznaczne „rady” co do tej kwestii. Z pewnością w społeczeństwie polskim można mówić o zróżnicowaniu zapatrywań na to święto. I wydają się one wiązać przede wszystkim z wiekiem. Przypuszczalnie młodsi Polacy z większą aprobatą będą się zapatrywać na Walentynki, gdyż święto to komponuje się wyraźniej z ich stylem życia, wartościami. Starsi mogą odczuwać dystans do tej formy okazywania uczuć bliskiej osobie, zwłaszcza że święto to swego rodzaju element popkulturowy, zatem związany z konsumpcją.
Zatem – Walentynki, czy nie Walentynki – po prostu, jak powiedział wieszcz Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” – Kochajmy się!
kb
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany