Bez pobłażliwości za dzikie wysypiska

Mimo że od lipca za wywóz odpadów komunalnych, niezależnie od ilości, płacimy zryczałtowaną stawkę, to nadal pozostał problem dzikich wysypisk. Straż miejska ostrzega, że będzie karać sprawców.
Przeciwko kilku sprawcom toczą się już postępowania. Jak się okazuje, często dość łatwo ustalić właściciela śmieci. Zwykle pozostawiają bowiem ślady umożliwiające identyfikację. - Wśród wysypywanych rzeczy odnajdujemy najczęściej odpady budowlane, plastiki, szkło i elementy wyposażenia samochodów. W prowadzonych czynnościach Strażnicy Miejscy od kilku miesięcy wykorzystują urządzenia techniczne, które umożliwiają ujawnianie sprawców tego typu zachowań - czytamy w komunikacie raciborskiej straży miejskiej.
Dotychczasowe obserwacje wykazały, że odpady, nierzadko w dużych ilościach, wysypywane są przeważnie przy wjazdach do miasta. Sprawcami tych czynów są zarówno raciborzanie, jak i mieszkańcy ościennych miejscowości. Wspomniane urządzenia, jak ostrzega straż, okazały się bardzo skuteczne i na chwilę obecną zakończono już postępowania przeciwko kilku sprawcom. - Jednocześnie informujemy, że osoby pozbywające się odpadów w sposób niezgodny z przepisami nie mogą liczyć z naszej strony na łagodne traktowanie - kończą strażnicy.
red.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany