Coraz starsi pacjenci trafiają do raciborskiej lecznicy

- Skala nadwykonań rośnie i jest coraz gorzej, widzę to w różnych obszarach działalności szpitala – powiedział dziś podczas posiedzenia powiatowej komisji zdrowia dr n. med. Włodzimierz Kącik. Zastępca dyrektora ds. medycznych raciborskiej lecznicy zwrócił uwagę na fakt, że zwiększa się liczba i rodzaj chorób, z którymi do szpitala zgłaszają się pacjenci. - To coraz starsze osoby – mówił.
Ze szpitalnych danych jasno wynika, że rośnie populacja i wiek osób zgłaszających się do lecznicy. Rośnie też ilość chorób, z którymi pacjenci przychodzą. - To coraz starsze osoby, których stan zdrowia jest coraz cięższy. Wynika to z wieku oraz dostępności leków. Zły stan tych pacjentów to efekt dużych zaniedbań pielęgnacyjnych i terapeutycznych. Wyzwania dla lekarzy są coraz większe i czekają nas coraz bardziej złożone procesy diagnostyczne – tłumaczył Włodzimierz Kącik.
- Problemy finansowe wynikają również z faktu, że po 2009, kiedy byla zmiana systemu finansowania, doszło do dużego obcięcia kontraktow – mówił przedstawiciel szpitala. - Wejście w konflikt z Funduszem jest możliwe, ale konsekwencje sa trudne do przewidzenia – podkreślał.
Radni powiatu pytali o to, jak działa i czy swoje funkcje spełnia Oddział Geriatryczny. - Mamy naniższy w Europie wskaźnik geriatrów na 100 tys. mieszkańców – mówił Kącik. Chociaż brakuje fachowców, w raciborskiej lecznicy, jak przekonywał zastępca dyrektora, sytuacja i tak jest dobra. - Mamy dwóch specjalistów, którzy kumulują ogromny potencjał, ponieważ pacjenci oddziału korzystają z ich pomocy m. in. w zakresie diabetologii, reumatologii i chorób wewnętrznych.
Włodzimierz Kącik zwrócił również uwagę na smutny paradoks odnośnie funkcjonowania placówki. - Jesteśmy świetnie wyposażeni, ale kontrakt nie starcza na ekonomiczne funkcjonowanie. Ten fakt jest związany z brakiem polityki senioralnej. Działamy wykorzystując połowę łóżek, bo na tyle wystarcza kontrakt – mówił.
Po tegorocznej akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do szpitala trafił nowoczesny sprzęt, który zaspokaja potrzeby w kwestii leczenia osób starszych: to łóżka, specjalistyczne aparaty, spirometry, fotele i łóżka kapielowe oraz pompy infuzyjne. - Ale sprzęt przy tym potencjale finansowym nie jest możliwy do wykorzystania – mówił Kącik.
Radny Włodzimierz Gumieniak pytał, czy w związku z długiem szpitala wynikającym z nadwykonań, przewidują blokadę albo nieprzyjmowanie pacjentów do końca roku? - To bardzo poważna decyzja i ja jej nie podejmę – odpowiedział Włodzimierz Kącik, dodając, że tam, gdzie jest rezerwa przyjęć planowych, pozwalająca zmniejszyć stratę, najpewniej to się stanie. Są oddziały, na których istnieje możliwość nadgonienia kontraktu, co wynika np. z sezonowości różnych zdarzeń. - Nie odważę się nigdy w życiu zablokować dostępu do oddziałów wewnetrznych, gdzie świadczenia planowe to pojedyncze przypadki, a 95% przyjęć to świadczenia w trybie pilnym lub nagłym, ratujące życie. Będzizemy próbować sobie radzić z tym wszystkim – zapewnił.
kb
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany