Radny Robert Myśliwy: demony wojny ożyły!

Powyższe stwierdzenie przyszło mi na myśl, gdy czytałem komentarze na temat Skweru Kresowian, Sybiraków, księdza Carla Ulitzki, mauzoleum żołnierzy Armii Czerwonej czy nowej lokalizacji pomnika Arki Bożka. Zamiast zajmować się rozwojem czy problemem bezrobocia, które w powiecie raciborskim skoczyło w ostatnim czasie dynamicznie w górę, toczymy zacięcie debaty o przeszłości - uważa rajca, w 2010 r. kandydat na prezydenta.
- Pielęgnujemy uprzedzenia i podziały na tych, którzy przyszli ze Wschodu i autochtonów. Nieustannie wykluczamy i odbieramy adwersarzom prawo do utożsamiania się z naszą małą ojczyzną. Bogata, wielowiekowa historia oraz dziedzictwo kulturowe, a także wieloetniczność zamiast łączyć – wciąż dzieli. I cóż z tego, że mamy Wspólną Europę? W Raciborzu, nawet wśród radnych, nie brakuje tych, którzy doktoryzują się na temat przynależności ideologicznej głazów narzutowych, czy jedynych słusznych lokalizacji pomników. Trzeba nam chyba jakichś ogólnonarodowych rekolekcji.
Przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę Pana Prezydenta, a w przyszłości ewentualnie szanownych radnych, na szczególny w tym kontekście pomnik autorstwa monachijskiego rzeźbiarza Otto Strauba. Wykonano go na cmentarzu parafialnym przy ulicy Głubczyckiej w 1921 roku na zlecenie ówczesnego proboszcza parafii Św. Mikołaja – księdza Carla Ulitzki. Pomnik upamiętnia Raciborzan – Polaków i Niemców – którzy nie wrócili do swych domów z frontów I wojny światowej. Polegli za ojczyznę – także tę lokalną. Na cokole do dziś widnieją napisy w języku polskim i niemieckim – fragmenty Pisma Świętego. Warto by, planując w budżecie kolejne środki na remont zabytków, pomyśleć o Piecie – pomniku jedności. Po Matce Boga zostały tam tylko kamienne dłonie obejmujące mocno podniszczoną postać umęczonego Jezusa. Nazwisk poległych - młodych chłopców z Raciborza - po dwóch stronach bramy z napisem PRO PATRIA, dziś nikt już nie odczyta. Tylko od nas zależy, czy trudna przeszłość będzie przekleństwem, czy nadzieją. Rolą władz samorządowych powinna być troska, by historia stała się naszą mocną kartą. Nie obciążeniem, lecz szansą - czytamy w całej interpelacji.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany