Tunel przy kebabie, czyli zbudujmy podziemne przejście pod placem Konstytucji 3 Maja

Taką propozycję usłyszał dziś na spotkaniu z mieszkańcami Nowych Zagród prezydent Mirosław Lenk. Do auli G5 przyszło co prawda niewiele ponad dwudziestu mieszkańców, ale dyskusja była długa a problemy ważkie. Mówiono o braku miejsc do siedzenia na przystankach, habaziach przy więzieniu, paleniu śmieci i pracy więźniów.
Tradycyjnie temat rewolucji śmieciowej i pogłownego, czyli opłaty 9 zł od mieszkańca, jaką będziemy wnosić od lipca przyszłego roku. Mieszkańcy pytali, czy trzeba płacić za zameldowanych. Usłyszeli, że tylko za faktycznie przebywających, czyli np. nie trzeba będzie płacić za studentów za okres przebywania na studiach czy za pracujących daleko poza Raciborzem i nie mieszkających z tego powodu w domu. W styczniu urząd roześle deklaracje i wyjaśni w instrukcji wszystkie kwestie.
Praca więźniów. Temat nie od razu stał się jasny dla prezydenta, kiedy jeden z uczestników zapytał o "zakłady Kasprzaka". Potem okazało się, że chodzi o zakład karny przy Eichendorffa. Jednego z uczestników denerwowało, że za jednego więźnia podatnik płaci miesięcznie 3 tys. zł. Chciał, by pracowali na rzecz miasta, sprzątali, kosili trawę itp., co oszczędzi miastu wydatków. - Więźniowie nie mogą pracować za darmo, a przynajmniej nie można ich do tego zmusić. Co innego w razie akcji, np. podczas powodzi w 2010 r., kiedy napełniali worki z piaskiem. Nasze więzienie nie jest takie łatwe. Nie wszyscy mogą wychodzić - objaśnił prezydent.
Kto więcej pyskuje ten ma, a na Skłodowskiej chodnik jest w opłakanym stanie. Jeden z mieszkańców tego rejonu kilkakrotnie widział jak starsze kobiety potykają się o wystające płytki chodnikowe i upadają. Apelował, by chodnik odnowić a przynajmniej przełożyć płytki. Prezydent obiecał, że urzędnicy zrobią wizję terenową i w przyszłym roku chodnik doprowadzą do porządku. Lenk zaprzeczył, że w Raciborzu robi się tam, gdzie mieszkańcy dużą pyskują. - U mnie tak nie ma. Ja jestem cierpliwy - zapewnił.
Zalewanie Nowych Zagród - rejon od Polnej do Gwiaździstej. Temat przełożono na styczeń. Zainteresowani mieszkańcy dostaną zaproszenia.
Miejsca do siedzenia na przystankach. Mieszkańcom brakuje ich na Słowackiego i Katowickiej. Przydałyby się przynajmniej ławeczki. Prezydent obiecał, że urzędnicy sprawdzą temat. Na Katowickiej jeszcze w tym roku będą nowe wiaty.
Przejście podziemne pod pl. Konstytucji 3 Maja, w rejonie piekarni i sklepu nocnego. Jeden z mieszkańców przekonywał, że "tunel przy Kebabie" to najlepsze rozwiązanie. Prezydent nie dyskutował, ale zapewnił, że doprowadzi do końca sprawę wzbudzanej sygnalizacji świetlnej, jeśli nie przy piekarni, to dalej, za Żabką. To rozwiąże problem pieszych, którzy wstrzymują tu ruch, bo - jak zobrazował prezydent - "chodzą teraz jak gęsi".
Spalanie śmieci. Mirosław Lenk apelował o postawy obywatelskie, unikając słowa donoszenie na tych, co nie płacą za wywóz śmieci albo ich spalanie. Jak ktoś ma podejrzenie, że sąsiad spala odpady, to ma wezwać straż miejska. Ta wlepi delikwentowi mandat jeśli znajdzie przy piecu śmieci. Jeśli śmieci nie będzie, podejrzanemu się upiecze, bo miastu nie wolno badać składu popiołu. Może to zrobić inspektor wojewódzki, ale ten działa właściwie tylko w przypadku firm i instytucji.
Wizytówka miasta. Chodzi o stare ogródki działkowe przy więzieniu, zachaszczone, z dzikimi wysypiskami. - Mają tu powstać domy, jak przejmiemy ten teren - tłumaczył prezydent. Na razie zwróci się do zarządcy nieruchomości, czyli starosty, żeby wykosił wiosną habazie.
Malowanie pasów na Katowickiej. Ma się odbyć wiosną. Z ulicą, jak odpowiadał jednemu z mieszkańców prezydent, były same problemy. Wykonawca remontu zbankrutował. Następny nie zrobił tak jak urząd chciał.
Straż miejska. Znów żale mieszkańców, że jak trzeba ukarać osobę prywatną to nie ma problemu, a jak instytucję i to publiczną, to problem jest. Mirosław Lenk tłumaczył, że winne są przepisy, bo w przypadku instytucji nie wlepia się mandatu, ale wnioskuje do prezydenta o wydanie decyzji administracyjnej a od tej można się zawsze odwołać.
opr. waw
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany