Miedonia wzywa Siedlaczka!

Podczas wczorajszej wizyty prezydenta w Miedoni mieszkańcy tej dzielnicy ostro skrytykowali Mirosława Lenka za brak chodnika przy ulicy Kwiatowej. - Chodnik zapowiadał pan już 2 lata temu, a dalej go nie ma. Jak przy kolejnej pana wizycie w Miedoni nie będzie chodnika, to niech się pan już tutaj lepiej nie pokazuje - powiedziała jedna z mieszkanek Miedoni. - Gdzie jest poseł Siedlaczek? Czemu nam nie pomoże? - mówili oburzeni mieszkańcy.
- Dokumentacja na chodnik przy ul. Kwiatowej jest już przygotowana, chodnik miał być wykonany w tym roku, ale się nie udało. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie podjęła się wykonania tego zadania mimo wcześniejszych deklaracji - mówił prezydent. - Nie rozumiem jak można nie umieć się dogadać - mówił jeden z mieszkańców. - Po co mamy Siedlaczka? Gdzie jest jego lobbing? To Siedlaczek powinien pogadać z ministrem - mówili inni. - Powinniśmy zgłosić sprawę do prokuratora, bo tam jest naprawdę niebezpiecznie. Ja wiem, że miasto nie może zrobić tego chodnika samo, bo to jest zadanie, które powinno być finansowane przez skarb państwa, ale ten chodnik musi tam być. Jeśli nie, to zostawię wieczorem na jezdni swoje auto i zobaczymy ile wypadków będzie. A jeśli przyjedzie policja, to nic mi nie zrobią, bo nie ma zakazu. Następnym razem niech pan przyjedzie z posłem Siedlaczkiem - mówili oburzeni mieszkańcy.
Sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany