Miedonia nie oszczędzała prezydenta. Wypomniała obietnice

Prezydent Raciborza - Mirosław Lenk - pojechał do Miedoni. - Podmiejska miała być remontowana już dwa lata temu, nic jednak w tej sprawie nie zrobiono - denerwowali się mieszkańcy dzielnicy.
- Niech pan się przejdzie wieczorem ulicą Podmiejską, strach dzieci puścić. Remont miał być już dwa lata temu, w ubiegłym roku też obiecywano i nic - mówili oburzeni uczestnicy spotkania. - Podmiejską zgłoszono po raz drugi do Narodowego Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Miasto zabezpieczyło na ten cel milion złotych. Z moich informacji wynika, że inwestycja jest w pierwszej dziesiątce jeśli chodzi o punktowanie u wojewody. Jeśli Podmiejska wypadnie ze schetynówki, to zrobimy cały ciąg pieszo-rowerowy, bo jezdni na pewno robić nie będziemy. Powiat nie ma na to zadanie środków własnych i wiem, że tego robić nie będzie - mówił prezydent dodając, że wierzy w to, że inwestycja będzie realizowana w 2013 roku. - Podmiejska musi być szersza, teraz ma 4,5 m szerokości i naprawdę dwa duże auta ciężarowe czy autobusy nie mogą się wyminąć, muszą zjeżdżać z jezdni - dodawali mieszkańcy Miedoni. - Jezdnia będzie szeroka na 5,5 czy 6 metrów, będzie też wykonane odwodnienie i ciąg pieszo-rowerowy - zapewniał prezydent.
Sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany