Jest mi za Was wstyd!

List do redakcji. Jako że już wcześniej (we wrześniu) informowałam, co się dzieje w raciborskim schronisku, wobec tego co czytam i oglądam obecnie na stronach portalu "Nasz Racibórz" jak i w materiałach innych zainteresowanych stron, jestem zmuszona ponownie zabrać głos - napisała do nas Czytelniczka, która kilka tygodni wcześniej stawiała pytania o jakość opieki w raciborskim schronisku.
Szanowna Redakcjo,
Czytając zamieszczone wypowiedzi osób, które są odpowiedzialne za stan psów w schronisku: zaczynając od Prezydenta miasta Pana Lenka, poprzez Naczelniczkę Wydziału Komunalnego Panią Jedynak-Turakiewicz, Dyrektora(?) schroniska, dalej Panią weterynarz z Raciborza, i wszystkie inne osoby: muszę przyznać: jest mi za Was wstyd!
W materiale na temat tych biednych psów przelewają się przeróżne tonacje i nastroje: "o teorii spiskowej przeciwko miastu...", "o domniemanych kłamstwach instytucji kontrolujacych" oraz "o przeróżnych pomówieniach..." A ja chciałabym zapytać: gdzie w tym wszystkim są raciborskie władze czy ludzie, którym szczególnie na sercu powinna leżeć krzywda zwierząt, czyli weterynarze - gdzie w całym tym zamieszaniu, pogubili te biedne schroniskowe psy?
Zauważam, że ta sprawa przybiera całkiem fałszywy i w złym kierunku idący przekaz. W ferworze "źle pojmowanej obrony" (przed kim Panie Prezydencie?) zapomina Pan i reszta wyżej wymienionych osób o istocie sprawy. Szanowni Państwo, gdybyście uważnie śledzili, co mieszkańcy miasta mają do powiedzenia, zauważylibyście, że w schronisku już od dawna źle się działo! Ja osobiście mogę powiedzieć, że będąc w czerwcu w tej placówce widziałam zabiedzone, chude, chore psy. Więc jakim prawem Pani weterynarz neguje to, co widziałam na własne oczy?
Czy dopiero nagłośnienie sprawy na całą Polskę spowodowało, że otworzyły się Wam oczy na problem, który nota bene istniał od dawna? To przykre, że z naszych społecznych pieniędzy, są opłacani ludzie, którzy pod żadnym pozorem nie powinni zajmować się zwierzętami. Mówię tu o pracownikach schroniska jak i o Pani weterynarz. To przykre, że Pan Prezydent i Radni - zamiast napiętnować i ukarać winnych, rozgrzebują całą sprawę do nieskończoności i dopatrują się tylko "teorii spiskowych". Chcę wierzyć, że winni zostaną ukarani, a zwierzęta w raciborskim schronisku doczekają się godnych warunków; siana w budach na zimowe dni, wody i karmy w miskach.
Maria S. (nazwisko i kontakt do wiadomosci Redakcji)
List Czytelniczka pyta - magistrat wyjaśnia znajdziesz TUTAJ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany