Prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu dystansuje się od afery?

Taką informacją podzielił się na początku posesyjnego spotkania z dziennikarzami prezydent Mirosław Lenk. Prezydent dowiedział się nawet o planowanym wydaleniu z towarzystwa osób, które sprawę Raciborza nagłośniły w mediach. Prezes wrocławskiego TOZ o niczym jednak nie wie.
Prezydent już po konferencji nie był w stanie powiedzieć jak nazywa się prezes wrocławskiego TOZ-u. - Proszę dzwonić do powiatowego lekarza weterynarii. To on z nim rozmawiał - dodał. Zadzwoniliśmy. Powiatowy lekarz powiedział nam, że rozmawiał z kolegą po fachu, lek. wet. Pawłem Nowakiem. Ten jednak nie jest prezesem wrocławskiego TOZ-u (funkcję pełni Anna Korejwo), a członkiem prezydium TOZ w Warszawie. Doktor Nowak pracuje we wrocławskich schronisku dla bezdomnych zwierząt. Niestety, jak na razie nie udało nam się z nim skontaktować. - Pan doktor Nowak nie interesował się u nas sprawą Raciborza. Nie pytał o materiały zgromadzone w Raciborzu. Prezes TOZ w Warszawie jest zdziwiony, że zabrał głos w sprawie - powiedział nam rzecznik wrocławskiego TOZ-u Mateusz Czmiel. TOZ Wrocław opublikował na swojej stronie dwa pełne raporty z Raciborza oraz zdjęcia.
Prezydent przekonywał dziś dziennikarzy, że w schronisku wszystko jest w porządku. Powiatowy lekarz przebadał 137 psów. Tylko 7 było słabych. Każdy pies ma teraz zdjęcie i zaktualizowaną dokumentację w oparciu o diagnozę lekarską. W sobotę schronisko zaprasza na dzień otwarty, od 10.00 do 16.00. W tym tygodniu odmawiało jednak wizyty uczniom jednej ze szkół. Powiedziano im, że w schronisku jest wielkie czyszczenie.
Jak się okazuje, już w sierpniu 2010 r. komisja rewizyjna Rady Miasta sygnalizowała pewne problemy z funkcjonowaniem schroniska. - Radna K. Klimaszewska w czasie kontroli schroniska miała zastrzeżenia w zakresie rodzaju karmy przeznaczonych dla zwierząt, pojemników na karmę oraz warunków sanitarno-higienicznych, w których przebywają zwierzęta. W związku z czym stwierdza, że kwota przeznaczona na realizację umowy [pomiędzy PK a gminą], tj. między innymi na zapewnienie zwierzętom przebywającym w schronisku prawidłowej opieki, schronienia, karmy itp. jest zbyt mała - wynosi średnio około 5,57 zł na jedno zwierzę, która w pełni nie zaspokaja realizacji zadania - czytamy w protokole komisji (dostępny w biuletynie informacji publicznej UM). Jak się również dowiedzieliśmy, komisja już wtedy otrzymała sygnały, że kierownik schroniska prowadzi podobną działalność na własny rachunek. Uznała, że może to budzić niedomówienia, ale brak o tym wzmianki w protokole. Sygnały te pamięta jednak prezydent Mirosław Lenk, który przyznał dziś na konferencji, że trzeba je jeszcze raz wziąć pod uwagę.
Poniżej protokoły TOZ Wrocław dotyczące raciborskiego schroniska
Kontrola przeprowadzona 21 listopada 2012 roku
Data: 21/11/2012
Wizja lokalna z dnia 21 listopada 2012 roku
Inspektor TOZ Wrocław Joanna Kleszcz wraz z członkiem TOZ Wrocław Pawłem Tokarczykiem udali się do miejscowości Racibórz, ul. Komunalna 9 do Schroniska dla bezdomnych zwierząt, prowadzonego przez Zakład Usług Komunalnych w Raciborzu w celu zapoznania się z warunkami bytowymi bezpańskich zwierząt przewiezionych do schroniska z Gmin sąsiadujących z Gminą Wrocław.
W związku z tym, iż schronisko dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu jest prowadzone przez ZUK w Raciborzu inspektor TOZ oraz członek TOZ weszli na teren posesji bez umundurowania oraz bez przedstawienia się, w obawie o to, że pracownicy schroniska mogą w/w osoby wyprosić i zakazać im wejścia na teren posesji.
Po wejściu na teren posesji inspektor oraz członek TOZ rozpoczęli zbieranie dowodów w formie zdjęć oraz filmów – te robili z ukrycia. Na terenie schroniska znajdowało się od 160 do 180 zwierząt. Dokładną liczę ciężko stwierdzić, ze względu na to, że część psów przebywała w budach. Przebywały w blaszanych boksach, w których znajdowała się tyko miska z wodą oraz buda bez jakiejkolwiek wyściółki w środku.
Zwierzęta przebywały w boksach po kilka sztuk oraz niektóre pojedynczo. Boksy w których przebywały zwierzęta były czyste, świeżo umyte. Znaczne zastrzeżenia budził stan psów. Na pierwszy rzut oka widoczne było ich skandaliczne wychudzenie. Widoczne były kości żeber, miednicy, kręgosłupa. U kilku zwierząt można było zaobserwować zapadnięte oczy i zanik mięśni twarzy. Część zwierząt miała obrażenia zewnętrzne, kulały, na niektórych widoczne były ślady krwi po pogryzieniu.
Mimo odniesionych ran zwierzęta dalej przebywały na boksach ogólnych. Nie zostały odizolowane co mogłoby doprowadzić do większych pogryzień, nie zostały również opatrzone przez lekarza weterynarii. Rany w ogóle nie były zabezpieczone opatrunkami.
Większa część stada wyglądała na znacznie wychudzoną, w niektórych przypadkach można było stwierdzić kacheksję. W boksie nr 2 znajdował się pies, w typie owczarka niemieckiego długowłosego, który wykazywał znaczne oznaki osłabienia, wychudzenia. Był osowiały oraz nie był w stanie utrzymać się na własnych nogach.
Tego dnia TOZ Wrocław kupił 3 psy.
Suka, ok. 6 lat, maść czarna, w typie pekińczyka,
Suka, ok. 1 rok, maść brązowa z nalotem, mieszkaniec, zaawansowana ciąża,
Suka, ok. 2 lat, maść czarno-biała, w typie collie,
Podczas wypisywania zwierząt inspektor oraz członek TOZ otrzymali tylko i wyłącznie pokwitowanie KP za zakup psa i książeczki zdrowia. Pracownik wypisujący zwierzęta stwierdził, że umowy adopcyjne zostaną wysłane pod adres z dowodu osobistego.
Kontrola przeprowadzona 24 listopada 2012 roku
Data: 24/11/2012
Wizja lokalna z dnia 24 listopada 2012 roku
Osoby uczestniczące:
- Joanna Kleszcz, inspektor TOZ Wrocław
- Paweł Tokarczyk, członek TOZ Wrocław
- Marta Strzelczak, członek TOZ Wrocław
- Marek Suski, członek TOZ Wrocław
- Miron Chmielewski, członek TOZ Wrocław
- Elżbieta Chmielewska, wolontariusz TOZ Wrocław
Miejsce przeprowadzenia: Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu, ul. Komunalna 9
W dniu 24 listopada 2012 roku inspektor, członkowie oraz wolontariusz TOZ Wrocław udali się do Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu w celu potwierdzenia nieprawidłowości wynikających z wcześniejszej wizyty z dnia 21/11/2012. W/w osoby pojechały tam głównie w celu zebrania materiału dowodowego odnośnie nieprawidłowości panujących w schronisku.
Inspektorzy, członkowie oraz wolontariusz robili zdjęcia z ukrycia oraz nagrywali filmy ukrytymi kamerami (z powodu zakazu robienia zdjęć na terenie obiektu). Stan zdrowia zwierząt był taki sam, w niektórych przypadkach jak np. pies w typie owczarka niemieckiego długowłosego w boksie nr 2 uległ znacznemu pogorszeniu. Pies leżał bezwładnie w swoim boksie, nie reagując na bodźce zewnętrzne. Stan suk z boksu 33 uległ pogorszeniu, suki były znacznie osłabione niż w dniu 21/11/2012, były apatyczne. Część psów żywiła się własnymi odchodami oraz wymiocinami. W miskach nie było pokarmu, była natomiast woda.
Pozostałe warunki nie uległy zmianie od dnia poprzedniej wizyty.
Członkowie TOZ Wrocław zakupili 3 psy,
Suka, ok.6 lat, maść wilczasta, mieszaniec owczarka, nr chip: 985170002302415
Łącznie ze schroniska w Raciborzu zostało przejętych 5 psów.
Po wyjściu ze schroniska inspektorzy oraz członkowie TOZ natychmiast udali się z psem o imieniu TARZAN z boksu nr 2 do najbliższego lekarza weterynarii na ul. Słowackiego w Raciborzu do lekarza weterynarii Aleksandy K. która wystawiła opinię weterynaryjną odnośnie stanu zdrowia psa (ta w załączniku). Wszystkie psy zostały przewiezione do Wrocławia.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany