Inwestor roztoczył wizję, ale na razie nie dzwoni

- Mamy szansę na coś niepowtarzalnego - zagaił na środowej sesji prezydent Mirosław Lenk. Potem zdradził rajcom, że pojawił się u niego inwestor z projektem uruchomienia muzeum gier. Jest jednak jeden problem.
- Na razie czekamy na jego odpowiedź - dodał prezydent. Jak się bowiem okazuje, inwestor, którego personaliów prezydent nie chciał zdradzić, opowiedział władzom o swoim pomyśle, zapewnił, że ma on także charakter edukacyjny i turystyczny, a koszty przedsięwzięcia ma choćby częściowo pokryć Unia Europejska. - Obejrzał kilka nieruchomości - dodał Lenk. I na tym na razie się skończyło. Tajemniczy jegomość nie nawiązał jeszcze kontaktu z naszym ratuszem.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany