Andrzej Markowiak nie skłamał

Sąd Okręgowy w Gliwicach po raz drugi uznał wczoraj, że były prezydent Raciborza i wiceminister środowiska Andrzej Markowiak złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej chciał uznania Markowiaka za kłamcę lustracyjnego. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa toczyła się z wniosku Andrzeja Markowiaka w związku z publikacją Beno Benczewa pt. Andrzej Markowiak w dokumentach Służby Bezpieczeństwa. Były prezydent i wiceminister wnosił o uznanie przez sąd, że złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, w którym zaprzeczył współpracy z SB. Jednocześnie prokurator oddziałowego biura lustracyjnego IPN w Katowicach wniósł o wydanie orzeczenia stwierdzającego, że oświadczenie to było niezgodne z prawdą.
Pierwszy wyrok na korzyść byłego wiceministra zapadł w grudniu 2009 r. Sąd uznał, że fakty znane z dokumentów IPN i opisane przez Benczewa nie wyczerpują znamion współpracy, o jakich mówią przepisy lustracyjne. Wyrok został zaskarżony przez IPN do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Ten, w kwietniu 2010 r., uchylił wyrok I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Wydany wczoraj wyrok jest nieprawomocny. IPN zapowiada, że znów go zaskarży.
Relację czytaj TUTAJ w Gazecie Prawnej.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany