Będzie wreszcie miękka woda
Jeszcze w tym roku raciborskie gospodynie odetchną z ulgą. W kranach ma lecieć miękką woda, która nie pozostawi w czajnikach i pralkach tyle kamienia, co obecna.
Wystarczy pojechać w góry czy nad morze, by się przekonać, jakim utrapieniem jest raciborska twarda woda. Zużywamy więcej mydła i proszków do prania, w czajnikach zalega osad a pralki i przepływowe ogrzewacze wody psują się od kamienia. W Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji sprawa jest znana, ale dopóki nie będzie nowych ujęć, problem nie zniknie.
Obecnie raciborzanie piją wodę z przedwojennych ujęć przy ul. Bogumińskiej w Studziennej, które są bardzo niestabilne, a woda wymaga kosztownego uzdatniania, szczególnie po powodzi z 1997 r. – mówi Stanisław Janik z ZWiK. Problemem jest też nadmiar żelaza oraz manganu. Okresowo pojawia się szkodliwy nikiel. Nie ma jednak obaw o zdrowie, bo woda po uzdatnianiu spełnia wszelkie normy, tyle, że proces ten jest bardzo kosztowny – słyszymy w ZWiK.
Już w tym roku problem zniknie, bo trwa budowa nowego ujęcia wody w Strzybniczku w gminie Rudnik, gdzie są znacznie lepsze ujęcia i lepsza jakościowo woda. Inwestycję realizuje miasto w ramach programu gospodarki wodno-ściekowej współfinansowanego z unijnego Funduszu Spójności. W Strzybniczku będzie pięć nowych studni głębinowych. Woda pochodzi tu ze starszych pokładów wodonośnych, izolowanych grubymi warstwami iłów. Gwarantuje to stabilny skład zarówno pod względem fizykochemicznym, jak i czystości bakteriologicznej. Surowa będzie zawierać średnio dwukrotnie mniejsze stężenie żelaza. Ma trzykrotnie mniejszą twardość.
Zgodnie z harmonogramem unijnego programu nowe ujęcie musi być gotowe do końca przyszłego roku.
Grzegorz Wawoczny
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany