Raciborzanie nie chcą wracać

Kto chciałby spędzić wczasy w Egipcie, ten powinien uzbroić się w cierpliwość – większość biur podróży wstrzymało bukowanie wycieczek do tego kraju w oczekiwaniu na stabilizację sytuacji politycznej. Okazuje się jednak, że dla niektórych zamieszki w Egipcie to dodatkowa atrakcja.
W biurze podróży „Max” dowiadujemy się, że żadna z osób, które wykupiły wycieczki za ich pośrednictwem nie chce wracać przed czasem do Polski. Dwie osoby zażądały zmiany celu podróży z Egiptu na Kretę, ale jeszcze przed wylotem z kraju. – Mamy tam osiem osób i nie ma od nich żadnych niepokojących sygnałów – mówi pracownica biura. – Przyznaję, że nie ma ostatnio chętnych na wczasy w Egipcie – dodaje.
Krzysztof Rębisz z biura „Medtur” uspokaja: – Zamieszki to przed wszystkim Kair, a turyści przebywają w kurortach, gdzie w zasadzie nic się nie zmieniło i jest bezpiecznie. Lotniska również są otwarte, chociaż zauważa się nerwowość, wielu turystów postanowiło przerwać wczasy i dlatego jest tam tłok, a loty się opóźniają – mówi Rębisz.
Może to nasza cecha narodowa – jak już zapłaciliśmy niemałe pieniądze za wakacje, to nic w świecie nie da rady posuć nam wypoczynku – nawet widmo wojny domowej w egzotycznym afrykańskim kraju. – Nasi klienci zachowują spokój. Turnusy dobiegają końca i nikt nie chce ich skracać. Niemniej słyszałem o chętnych na Egipt właśnie z powodu zamieszek. Taka turystyka ekstremalna – dodaje Rębisz.
Kalina Paluch z „Triady” mówi, że ich biuro również wstrzymało wszystkie wycieczki do Egiptu. Na razie do końca marca. – Osobom, które miały już wykupione wczasy proponujemy bez dopłat zmianę kierunku na Maroko i Cypr lub zwrot pieniędzy – zapewnia przedstawicielka „Triady”. – Rezydenci naszego biura informują, że wszystko jest O.K., ale panika robi swoje, dlatego czekamy na rozwój sytuacji w tym kraju – kończy Kalina Paluch.
LP
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany