Co się z czym w Raciborzu komponuje? Wątpliwości wokół raciborskiego parku kulturowego
Radni Komisji Gospodarki dyskutowali na temat projektu uchwały w sprawie Parku Kulturowego „Serce Starego Raciborza”. Omówieniem dokumentu zajęła się Miejska Konserwator Zabytków, Maria Olejarnik.
Do dyskusji jako pierwszy zgłosił się radny Mirosław Lenk. - Nawiązuję do pytania, które już zadawałem. W jednym rozdziale piszemy o zakazach. Czytam o detalach z aluminium. Czy to ograniczenie dotyczy innych parków, czy to tylko nasze wewnętrzne? - dociekał radny.
Projekt uchwały dostępny [TUTAJ]
- Nie wiem, jak jest w innych parkach, ale u nas ma to na celu ograniczenie umieszczania detali aluminium na elewacjach historycznych – odparła. - Racja, przed wojną aluminium z pewnością było tak drogie, że nie było ich stać – odparł M. Lenk.
Były włodarz zwrócił także uwagę na zapisy dotyczące placu Długosza. - Trochę mi to nie gra. Albo zakazujemy, albo nakazujemy. A tutaj widzę, że są odstępstwa. Taki kazus nowego budynku na Rynku. Czy pani zdaniem on się komponuje z otoczeniem, czy nie? - dociekał rajca.
- Nie komponuje się, ale teraz dyskutujemy o tym co dopiero może powstać, a nie o tym co już powstało – odparła M. Olejarnik.
- Wróćmy więc do placu Długosza. Z czym ewentualna budowla miałaby się komponować? Z ulicą Piwną? Nową? Basztową? Każda z nich ma inny rodzaj zabudowy. Zapytam więc wprost, czy będzie można postawić takie budynki jak na Piwnej? - dopytywał radny.
- Wydaje mi się, że te budynki zdecydowanie kontrastują z zabudową historyczną, która jest między innymi na ulicy Solnej. Na Piwnej budynek jest szerszy niż wyższy – odparła Miejska Konserwator Zabytków.
- Moim zdaniem te zapisy powinny być dla wszystkich jasne. Bo raz piszemy, że coś zakazujemy, ale jednak coś dopuszczamy – mówił rajca z Ocic.
Radny Lenk ostatecznie stwierdził, że obecna wersja uchwały jest lepsza. - Zmieniliśmy zapisy, na lepsze. Wiem, że niektórzy przedsiębiorcy zmienili zdanie. Czy prowadziliśmy konsultacje tej wersji i czy zgłoszono uwagi? - pytał. - Prowadzono konsultacje, uwagi nie wpłynęły – odparła M. Olejarnik.
Do dyskusji dołączył radny Marcin Fica. - Zakaz urządzeń zabawowych wprowadzamy. Teraz były takie małe karuzele, dzieci się bawiły, a teraz nie będzie nic. Ale jak będzie festyn, to będzie można postawić. Dla mnie niejasne – mówił radny. Rajca dopytywał także o ustawienie przenośnych toalet w czasie wydarzeń. - Będzie można postawić toi-toia, czy trzeba będzie sprawę załatwiać pod krzaczkiem? - pytał. - Panie radny, co nie jest zabronione, jest z zasady dopuszczone. I postawienie takich urządzeń będzie możliwe – odparła Miejska Konserwator Zabytków.
Radny Henryk Mainusz pytał o budynek nowego dworca. - Czy nawiązuje on do jakiejś zabudowy historycznej? - dociekał. - Udało się delikatnie zmodyfikować projekt, by zegar na dworcu był na osi ulicy Mickiewicza. Trzeba jednak patrzeć na całość. Będzie klinkierka na elewacji i będzie większy, by zasłaniał perony. To nie musi być kopia budynku stojącego obok. W Parku Kulturowym chcemy wymusić, pewną spójność, by nie było tak jak na ulicy Mickiewicza, gdzie każdy budynek stoi pod innym kątem. Jedynie wysokość ich jest w miarę spójna, gdyż to regulowały zapisy planu zagospodarowania miejscowego – odparła Miejska Konserwator Zabytków.
- Zgadzam się z tym, by nie było urządzeń zabawowych, bo to jedynie pstrokactwo i daremny jarmark. A jak będzie jakaś impreza, to się postawi i wtedy to będzie dozwolone – mówił radny Michał Kuliga. Radny zapytał także, czy możliwe jest wprowadzenie uchwały krajobrazowej w pierwszej kolejności, a potem Parku Kulturowego. - Może i jest taka możliwość, ale w ten sposób zamieszamy ludziom, gdyż już od kilku lat mówimy o Parku Kulturowym, a teraz wprowadzimy coś innego – odparła Miejska Architekt, Ewa Klimaszewska.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Dwóch radnych głosowało za, czterech przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu, a trzech było nieobecnych. Dokument nie uzyskał uznania radnych.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz