NFZ nie chce płacić!

Proces sądowy albo rezygnacja z połowy kwoty, którą NFZ powinien zapłacić za nadwykonania – przed takim dylematem stanęła dyrekcja raciborskiego szpitala. W wyniku działań ratujących życie lub zdrowie placówka przekroczyła budżet o 4,3 mln zł. Rezygnując z procesu, otrzyma tylko połowę.
W ubiegłym roku Szpital Rejonowy im. dr J. Rostka w Raciborzu wykonał świadczenia ponad limit określony w kontraktach z NFZ na kwotę 4,3 mln zł. – Zgodnie z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej musimy przyjmować pacjentów w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia. Nikt nie patrzy, czy jest kontrakt, czy nie. Takiej osobie nie możemy odmówić –wyjaśniał dyrektor szpitala, Ryszard Rudnik, który podczas powiatowej Komisja Budżetu i Finansów przedstawił sprawozdanie finansowe za rok 2009. Problem polega na tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce płacić za nadwykonania. – Te pieniądze są wydawane na leczenie naszych mieszkańców, a nie możemy ich odzyskać – twierdził dyrektor.
Pod koniec roku szpitalowi udało się wynegocjować zapłatę 50 proc. kwoty za nadwykonania. Aby odzyskać pozostałe 2,15 mln zł, szpital musiałby skierować do sądu pozew przeciwko NFZ. – Taki proces trwa 2-3 lata, a jego wynik nie jest pewny. Dlatego podpisaliśmy ugodę – tłumaczył Rudnik. W wyniku porozumienia szpital nie otrzyma należnych środków. I tak błędne koło się zamyka, a dług rośnie. Wydłużają się też kolejki do specjalistów, bowiem pod ciężarem nadwykonań szpital musi odkładać planowe zabiegi.
MaS
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany