Trzy miliony strat po pożarze w Bieńkowicach
Takie są na dziś szacunki Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Akcja trwała od 4.48 do 13.30. Brało w niej udział łącznie osiemnaście zastępów strażaków. Znana jest wstępnie przyczyna.
- Przypuszczalnie przyczyną mogła być wada urządzeń elektrycznych - powiedział nam bryg. Roland Kotula, oficer prasowy i dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Na miejscu była policja a także biegły sądowy, ponadto przedstawiciele gminy.
Pastwą ognią padł budynek inwentarski. Połowa spłonęła. Kolejna 1/4 uległa zniszczeniu wskutek wysokiej temperatury i zadymienia. Konieczna była rozbiórka. Straty w inwentarzu żywym to: koń, trzy cielaki, sześć świń oraz trzysta kur. Szkody oszacowano łącznie na ok. 3 mln zł.
Cało z pożaru wyszło zgromadzone pod sąsiednią wiatą bydło oraz płody rolne, a także budynek mieszkalny.
Jak informują w KP PSP Racibórz, w szczytowym momencie w akcji, dziś 19.11., brało udział osiemnaście zastępów. Przygotowano stanowisko do pobierania wody z Psiny. W akcji pomogła miejscowa prywatna firma, która udostępniła sprzęt.
Fot. poniżej KP PSP Racibórz
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.