Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności17 stycznia 202009:58

Zmarł Stanisław Kubacki, nestor polskiej resocjalizacji, wieloletni dyrektor zakładu poprawczego

Zmarł Stanisław Kubacki, nestor polskiej resocjalizacji, wieloletni dyrektor zakładu poprawczego  - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Ponad 50 lat życia poświęcił wychowaniu młodych ludzi, którzy weszli w konflikt z prawem. Przeprowadził raciborski poprawczak przez wszelkie zawirowania organizacyjne, stworzył dla wielu wychowanków namiastkę domu, którego często nie mieli. Stanisław Kubacki zmarł w wieku 84 lat w miniony wtorek. Ostatnie pożegnanie odbyło się dziś na cmentarzu parafii Stara Wieś.

- Był dla wielu z nas mentorem, mistrzem, z którego doświadczenia korzystaliśmy przez długie lata - wspomina Zmarłego Grzegorz Bulenda, który przejął stery w raciborskim poprawczaku po ś.p. Stanisławie Kubackim. - Był człowiekiem niezwykle ciepłym i serdecznym, choć okres jego aktywności zawodowej obejmował i trudny powojenny okres, i okres przemian ustrojowych w Polsce, który zapisał się w historii resocjalizacji instytucjonalnej wieloma trudnymi wydarzeniami. Jego ostatnim zadaniem była przeprowadzka zakładu z budynku przy ul. Wojska Polskiego na Płonię.

Stanisław Kubacki urodził się 06.11.1936 r. w Wysokiem k. Nowego Sącza. W raciborskim zakładzie poprawczym pracował nieprzerwanie od 05.11.1958 r. na stanowisku wychowawcy, kierownika internatu, a od 01.02.1991 r. do 28.02.2007 r. jako dyrektor ZPiSdN w Raciborzu. Po rezygnacji ze stanowiska, przed przejściem na emeryturę, do 31.03.2012 r. pracował nadal jako wychowawca w internacie. Z jego opinią liczono się w środowisku polskich pedagogów resocjalizacyjnych, dla wielu adeptów pedagogiki był cierpliwym nauczycielem, przewodnikiem i doradcą. Wychował setki nauczycieli, wychowawców.

Ale najwięcej serca poświęcał wychowankom. To oni byli dla niego najważniejsi. Wespół z nieżyjącym już dyrektorem Edwardem Zychmą stworzył przy Wojska Polskiego 24 miejsce, w którym młodzi ludzie dostali szansę na drugie życie, gdzie mogli uzupełnić wykształcenie i z podniesioną głową wrócić do społeczeństwa. I oni również dziś go pożegnają. Jeden z nich, Grzegorz Zuber, żegna swojego Mistrza takimi słowami:

Pamiętam

Pamiętam, jak byłem jednym z nich.

Jednym z tych zapomnianych. Odrzuconych. Potargany, niechciany i wzgardzony. Byłem jednym z tych, których się nie zauważa, bo zauważyć się nie chce. Byłem jednym z tych zagubionych, których odnaleźć nie było komu.

Byłem jednym z tych, którzy uwierzyli, że tak ma być. Że taki los nam pisany, że przemykać będę po ulicach niezauważony, aż betonowy zgiełk nie wchłonie mnie bez reszty z mglistym wspomnieniem wartości, które mogłyby jeszcze w chwilach zwątpienia przypomnieć, że jestem kimś.

Byłem jednym z nich. Głodny i spragniony, z łatą przyszytą na kolanie, z zabrudzonymi policzkami. Jednym z tych, których sen przerywał wrzask lub chłód. Tak, jednym z tych nędznych, jednym z tych anonimów, których tak wielu pomiędzy rozbieganym tłumem.

Kim jestem dziś?

Jednym z wielu, którzy życie mocno złapali w garść. Jednym z tych, dla których normalność, niegdyś nieosiągalna, dziś jest czymś naturalnym jak oddech. Jestem jednym z tych, których można dziś zauważyć. Jestem jednym z tych odnalezionych.

Komu mam za to dziękować, jak nie Panu, Panie Dyrektorze? Był Pan Ojcem dla obcych dzieci. Był Pan pierwszym, który poklepał wychudzonego chłopaka i powiedział, żeby się nie martwił, że będzie dobrze. Pierwszym, który dbał o to, żeby obiad zawsze był na stole. Pierwszym, który nie pozwolił chodzić bez czapki w zimę. Pierwszym, który spowodował, że umiałem spać spokojnie.

Dzisiaj dziękuję. Dziękuję, że jestem jednym z wielu dojrzałych, dorosłych mężczyzn. Że jestem jednym z wielu, który potrafić czuć, kochać, myśleć i cierpieć. Że jestem jednym z wielu, którym drugi człowiek nie jest obojętny. Że dźwigam to życie, nieraz ciężkie i okrutne, ale daję radę.

Panie Dyrektorze. Panie Stanisławie. Dziś musimy Pana pożegnać i świat niewątpliwie traci wspaniałego, wielkiego i skromnego człowieka. Ale ziemia nie przykryje tego, co zrobił Pan dla mnie, dla nas, dla wielu. Dziękujemy, bo byliśmy na końcu, a dziś stoimy w pierwszym szeregu, wszysci ci zepsuci, zapomnieni, odtrąceni, stoimy w pierwszym szeregu, poprawieni, by pamiętać.

Panie Dyrektorze. Ja pamiętam. My wszyscy będziemy pamiętać.
Niech odpoczywa Pan w pokoju wiecznym.

stanisaw_kubacki

Autor: Andrzej Tomczyk , [email protected]

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności3 lipca 202513:47

Gołębie na cenzurowanym. Mieszkańcy rynku oczekują działań, prezydent stawia na edukację

Gołębie na cenzurowanym. Mieszkańcy rynku oczekują działań, prezydent stawia na edukację - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
16
Racibórz:

Presja ze strony mieszkańców raciborskiego rynku w sprawie rosnącej populacji gołębi narasta. Z każdym miesiącem przybywa ptaków, a wraz z nimi – problemów związanych z zanieczyszczeniem przestrzeni publicznej. Prezydent Jacek Wojciechowicz zapowiada interwencję, jednak w pierwszej kolejności stawia na działania informacyjne.

red., fot. arch. Qbik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Nasz Racibórz 27.06.2025
27 czerwca 202519:05

Nasz Racibórz 27.06.2025

Nasz Racibórz 20.06.2025
19 czerwca 202522:36

Nasz Racibórz 20.06.2025

Nasz Racibórz 13.06.2025
13 czerwca 202509:38

Nasz Racibórz 13.06.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.