Powiatowa oświata z głodowym budżetem. Czy wystarczy na pensje?
- W ostatnich dwóch miesiącach roku może być z tym problem - powiedział na posiedzeniu połączonych komisji Rady Powiatu odpowiedzialny za oświatę wicestarosta Marek Kurpis (na zdj.). Dyrektorów nie będzie stać na nic więcej poza wymianą żarówek.
- Część oświatowa subwencji na 2020 r. jest wyższa od planu pierwotnego na 2019 r. o kwotę 7.620.797 zł. – to jest o 17%, a od planu po zmianach o 5.754.128 zł. – to jest o 12% Jednocześnie liczba uczniów w tym okresie wzrosła o 20%, ponadto wysokość wynagrodzeń nauczycieli wzrosła od 1 września 2019r. o 9,6%. Według szacunkowych danych wysokość subwencji oświatowej powinna być wyższa o kwotę co najmniej 2 mln złotych - napisał zarząd powiatu w uzasadnieniu projektu uchwały budżetowej. Na komisjach wspomniano, że subwencja jest realnie o 11 mln zł niższa od oczekiwanej.
Na komisji mówiono dużo o brakujących milionach, ale szczególnie dwie zasygnalizowane kwestie powinny budzić niepokój. Pieniędzy, w obecnie przyznanej kwocie, może nie starczyć do końca roku. Ostatnie dwa miesiące, jak ostrzegał wicestarosta, mogą przynieść kłopot z wypłatą wynagrodzeń. Dyrektorzy szkół (I LO, II LO, Ekonomik, Gastronomik-Budowlanka, Mechanik) nie będą mieli praktycznie środków na remonty i wydatki rzeczowe. Światła jednak nie powinno zabraknąć, bo akurat na wymianę żarówek powinno starczyć. Jest też milion rezerwy oświatowej w budżecie.
- Wynagrodzenia i pochodne – we wszystkich jednostkach poza jednostkami oświatowymi zostały zaplanowane przy „zamrożeniu wynagrodzeń osobowych na poziomie 2019 r.”. Wyjątkiem od tej zasady są obligatoryjne podwyżki minimalnego wynagrodzenia do wysokości 2.600zł. oraz wzrost dodatków stażowych. Nie zostały zaplanowane na nagrody, poza nagrodami wynikającymi z Karty Nauczyciela. Plan wydatków na wypłatę „13-tej” pensji” został zaplanowany zgodnie z wyliczeniami dysponentów środków. W przypadku jednostek oświatowych wynagrodzenia zostały zaplanowane na poziomie niższym od wykazanych przez dyrektorów potrzeb - czytamy w uzasadnieniu.
Byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie dobra sytuacja budżetu za 2019 r., która już w grudniu pozwoli powiatowi opłacić pochodne od wynagrodzeń, uiszczane dotąd w styczniu. Ze względu na złą tegoroczną prognozę nie zaplanowano wsparcia dla PWSZ.
Zarząd ma jednak nadzieję, że ministerstwo skoryguje na plus kwotę subwencji, a w ciągu roku pojawią się dodatkowe pieniądze.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz