Budowanie światłem na zamku. INTRO Festival i jego DNA
W 2014 r. myśleliśmy tylko o ożywieniu zamku, w 2016 r. powstała wizja nazwana INTRO 2020, czyli próba lokowania naszego przedsięwzięcia na trudnym rynku - mówił dziś na konferencji w magistracie Odyseusz Olbiński, prezes Fundacji INTRO Light. Od teraz, przypomnijmy, raciborski festiwal na Zamku Piastowskim będzie miał dodatek w logo - Powered by TAURON. Wcześniej do przedsięwzięcia przyłączyło się Rafako z grupy PBG.
Prezes Olbiński, w otoczeniu Bożeny Małczak - dyrektor Fundacji Rafako, prezydenta, wiceprezydenta oraz Łukasza Zimnocha - rzecznika prasowego TAURON Polska Energia mówił dziś o DNA raciborskiego Intro Festivalu. Przedsięwzięcie zmierza w kierunku sztuki. Ma być festiwalem światła i technologii multimedialnych, które artystom pozwolą zamienić drewno i dłuto na komputer i myszkę. Tego typu festiwale rozwijają się na całym świecie, a w Raciborzu mają spiąć wyjątkowe miejsce, jakim jest zamek, z nowoczesnością. Jak dotąd uczestnicy mogli oglądać 3D mapping kaplicy zamkowej. W kolejnych latach Intro chce iść dalej, w kierunku architektury wirtualnej, czyli budowania światłem. Będzie się to odbywać na tle całego zamku, który - jak objaśniał prezes Fundacji INTRO Light - można zamienić w dżunglę albo krainę Azteków, a nawet podświetlić Odrę. Kontrast historii, natury i światła to cel organizatorów. Budowa marki trwa lata. - Pieniędzmi tego się kupić nie da - dodał Olbiński.
Tyle przyszłość, którą organizatorzy wiążą z silnymi sponsorami tytularnymi, sztuką wpisaną w muzykę elektroniczną, a być może nawet - w perspektywie dwóch lub trzech lat - gwiazdami typu Morcheeba (koszt takiego koncertu to dziś budżet całego Intro 2019). W tym roku na zamku będą świetlne rzeźby i instalacje, ożywienie przez światło drugiego brzegu Odry, światło ambientowe na basztę i krużganki, a także 3D mapping kaplicy, tyle że w wykonaniu innej firmy. - To inna koncepcja światła - dodał Olbiński.
Bożena Małczak mówiła, że Rafako jest zainteresowane takimi technologiami oraz działaniami na rzecz ożywienia miasta. Dodała, że raciborska wspólnie z Tauronem nie tylko wspiera festiwal, ale buduje również nowe moce, aktualnie w Jaworznie. Łukasz Zimnoch podkreślił, że dla Tauronu było istotne to, iż Intro Festival integruje lokalną wspólnotę. Dla koncernu będzie to trzecia najsilniejsza śląska marka po Tauron Nowa Muzyka Katowice oraz Off Festival.
Prezydent Dariusz Polowy ma nadzieję, że wsparcie Tauronu i Rafako pozwoli ruszyć kulę śniegową - wpłynie na wielkość wydarzenia i wsparcie finansowe. - Obstawiliśmy dobrego konia - skwitował.
Organizatorzy spodziewają się około 4000 ludzi na bulwarach i 2500 na zamkowym dziedzińcu. Zastrzegają, że Intro Festival pozostanie na zamku. Jego DNA to bowiem łączenie sztuki i muzyki, a nie szukanie miejsca na większą publiczność. Dlatego scena nie przeniesie się na stadion, bo to wpisałoby Intro Festival w poczet setek podobnych przedsięwzięć. Rozważana jest jednak druga scena na płycie lodowiska.
- Historyczna stolica Górnego Śląska, piękno miasto, z żyjącym śródmieściem, stare, ale z przyszłością, dynamiczne, rozpoznawalne, które ma pomysł na siebie - Łukasz Zimnoch z Tauronu nie szczędził pochwał. - TAURON to marka coraz bardziej zielona. Firma wyrasta z tradycji przemysłowej, ale innowacyjność i kreatywność to dwie dźwignie, które pchają ją w stronę odnawialnych źródeł energii. Grupa TAURON chcąc zasilać ciepłem, energią i mocą swoich Klientów, wspiera ambitne inicjatywy kulturalne, sportowe i charytatywne. Intro Festival pokazuje harmonię między światłem i dźwiękiem, które w interakcji z publicznością symbolizują energię natury, tak bliską Grupie TAURON - tak tłumaczy w oficjalnej informacji prasowej zaangażowanie grupy w raciborskim festiwal.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz