PRZECINEK postawił KROPKĘ nad i

Wczorajszy koncert zespołu Przecinek zwieńczył cykl spotkań kolędowych w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej. Zgodnie z zapowiedziami muzycy zagwarantowali słuchaczom nie tylko dobrą zabawę, ale także chwile refleksji. Niektórych wzruszyli do łez.
Koncert zespołu Przecinek rozpoczął się kilka minut po godzinie 19.00. Zanim wszyscy muzycy wyszli na scenę, dyrektor MOKSiR, Michał Fita uprzedził zgromadzonych słuchaczy: – Czuje się dziwnie, bo dzisiaj już z tej sceny nie zejdę – powiedział i słowa dotrzymał, ponieważ tego wieczoru wystąpił również jako członek zespołu Przecinek. – Użeram się z nimi już od 10 lat – żartował.
Pod szyldem Przecinek i Przyjaciele muzycy (8 instrumentalistów i 10 wokalistek) zaprezentowali 12 kolęd. W repertuarze znalazły się m.in.: Gdy śliczna Panna, Oj maluśki, maluśki czy Z narodzenia Pana. Niebanalne dialogi, które członkowie zespołu prowadzili w przerwach między jednym a drugim utworem, oraz ciekawe aranżacje najpiękniejszych kolęd gwarantowały nie tylko dobrą zabawę, ale także chwile refleksji. Muzycy raz uwodzili słuchaczy nutą smutku i melancholii, to znów zarażali radością. – Gdy wykonali kolędę Gdy śliczna Panna, wzruszyłem się. Łzy napłynęły mi do oczu. Nie przewidywałem, że w Kuźni może być tak pięknie – zdradził po koncercie Andrzej Pochopień z Kuźni Raciborskiej. – Nas najbardziej urzekła kolęda Nie było miejsca dla Ciebie. Zuzia Tomaszewska, która ją wykonywała, powinna występować w Piwnicy pod Baranami – zachwycały się Maria Murawska i Mariola Wajda.
Słuchacze wyrazili swoje uznanie gromkimi brawami: – Jeszcze, jeszcze, jeszcze! – wołali, gdy ucichły dźwięki ostatniej kolędy. Na życzenie publiczności Przecinek bisował dwa razy. – To koniec okresu kolędowego, a jednak ludziom chciało się przyjść. Cieszę się też, że mogłem pokazać się dzisiaj z innej strony, chociaż nie ukrywam, że było to dla mnie stresujące doświadczenie – powiedział po koncercie Michał Fita.
Członkowie zespołu Przecinek obiecali, że to nie ich ostatni koncert w Kuźni Raciborskiej. – Spotkajmy się jeszcze, tak po prostu – powiedziała na pożegnanie Zuzia Tomaszewska. – Bo my lubimy dla was śpiewać i grać – podsumowała wokalistka Monika Fita.
MaS
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany