Marzyna i Marzyniok na ulicach Samborowic

Zwyczaj chodzenia z Marzanną przechodzi z pokolenia na pokolenie i kultywowany jest już w Samborowicach od niepamiętnych lat. Topienie lub palenie Marzanny i Marzynioka, czyli jej męskiej wersji, sięga jeszcze czasów pogańskich. Kukłę marzanny - symbol zimy, zła i chorób należało spalić lub utopić, aby przywołać wiosnę i zapewnić urodzaj. Marzania niedziela uchodziła za dzień pechowy - wierzono, że w tym dniu łatwo się utopić, nie powinno się wtedy również chrzcić dzieci. Jeśli w czasie pochodu marzanny przez wieś kukła zajrzała komuś w okna, zapowiadało to rozmaite nieszczęścia, dlatego też starano się obdarować młodzież, aby kukła nie miała "chęci" zajrzenia w okno. Marzanioka sporządzały i paliły kobiety po to, by wypędzić w ten sposób najbardziej dokuczliwą chorobę męską - alkoholizm. Samo pożegnanie zimy to jednak jeszcze nie koniec. Trzeba przecież przywołać wiosnę. Takie zadanie stawia się Goikowi. Symbolizuje odradzającą się do życia przyrodę, zmęczoną już zimowym snem. Goiki ozdobione były barwnymi wstążkami i kolorowo pomalowanymi wydmuszkami jajek. Chodzono z nim od domu do domu, oznajmiając wszystkim wiosnę. Gałązki goika wtykano do drzwi stodoły, stajni, w różne miejsca domu, gdyż wierzono, że są one dobrym środkiem zabezpieczającym przed złem, gradem i piorunami.
Adrian Niewiera
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany