Kamil chce chodzić do szkoły w Nędzy, bo marzy o byciu bramkarzem

Obawiasz się pójścia do szkoły? - Nie - odpowiada Kamilek, jeszcze przedszkolak. - Na pewno będzie fajnie, bo tu można grać w piłkę nożną, a kiedyś chciałbym zostać bramkarzem - dopowiada. Dla Kamila i innych dzieci, które od września rozpoczną naukę w szkole, ZSG w Nędzy zorganizowało "dzień otwarty".
Maluchy mogły zobaczyć, jak wygląda zwykły dzień nauki w szkole. Podczas spaceru po Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Nędzy przyszli pierwszoklasiści odwiedzili m.in. klasy lekcyjne, świetlicę i bibliotekę. Przedszkolaki mogły też poznać starszych kolegów. Uczennice prowadzone przez nauczycielkę Sylwię Linek przygotowały dla młodszych kolegów występ artystyczny.
- W samej Nędzy jesteśmy jedyną szkołą, więc jako takiej konkurencji nie musimy się bać, zdecydowana większość naszych mieszkańców posyła dzieci właśnie do nas. Co nie znaczy, że nie chcemy, żebyście nas Państwo bliżej poznali - mówiła Maria Czerwińska, dyrektor ZSG w Nędzy, witając rodziców przedszkolaków na "dniu otwartym".
Do września zostało jeszcze trochę czasu, ale szkoła już teraz pomyślała o tym, by maluchy mogły szkole przyjrzeć się bliżej i oswoić z nowym miejscem. - Zależy nam, żeby dzieci nie czuły strachu przed szkołą. Chcemy, żeby we wrześniu dzieci mogły powiedzieć, że już znają te miejsca, że już tu były, że znają nauczycieli - podkreśla Anna Neuhof, nauczycielka ze szkoły w Nędzy.
Czego dzieci, przychodząc do szkoły, boją się najbardziej? - Najbardziej przeżywają nowe otoczenie, nową szkołę, nowe koleżanki, kolegów. Ale to nie trwa długo. Panie są uśmiechnięte, nauczyciele dyżurują na korytarzach, dziecko nigdy nie jest zostawione samo sobie - podkreśla nauczycielka. Dodaje, że nie powinni się obawiać także rodzice 6-latków. - Pracuję z dziećmi, które wcześniej przyszły do szkoły i naprawdę nie widzę różnicy między nimi a o rok starszymi - zaznacza Anna Neuhof.
Pani Elwira Wolny przyznaje, że wizją pójścia do szkoły swojego 6-letniego Kamilka jest przerażona. - Bo mi się wydaje, że jest jeszcze taki malutki, nieprzygotowany. Ale mam nadzieję, że znakomici nauczyciele przygotują nie tylko dzieci, ale i nas rodziców! - uśmiecha się pani Elwira.
Pani Irmgarda Syrnik, przyszła na spotkanie z wnukiem Jakubem. - Trochę się obawiamy, wiadomo. I nauki, i spotkania ze starszymi kolegami - przyznaje babcia Kuby. Ale wierzy, że wszystko będzie dobrze, bo o szkole w Nędzy słyszała wiele dobrego. - Super szkoła, super poziom, super nauczyciele - mówi.
"Dzień otwarty" szkoła w Nędzy zorganizowała ostatnio również dla przyszłych czwartoklasistów. Szkoły działające w sołectwach gminy Nędza uczą dzieci w klasach 1-3, więc naukę kontynuują już w Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Nędzy.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany